W wyniku napiszę Twój numer telefonu! Jesteś ciekawa czy zgadniemy ile lat ma Twój chłopak?Zaczynajmy! Niechętnie pomaga Władcy Ciem w zdobyciu Miraculum Biedronki i Czarnego Kota, jednak w końcu ulega. Jest zmartwiony, że Miraculum Ćmy zostanie wykorzystane do złych celów. Kwami ćmy jest w jasnym odcieniu fioletu. Ma widoczne skrzydełka, które wyglądem przypominają skrzydła owada, w tym samym kolorze co reszta ciała. Chciałabyś mieć już chłopaka? Zastanawiasz się jaki będzie? W takim razie ten quiz jest stworzony dla Ciebie! Zdrapka . Który zimowy aesthetic Winter, Winter Academia czy Christmas powinien przeważać u Ciebie na profilu, tej zimy? quiz czy bede miala chlopaka | quiz czy bede miala chlopaka | quiz jaki bede miala dom | quiz jaki bedzie moj chlopak | jedna miala chlopca z drewna | jakiej pl AngelikaSwift. Oto typ chłopaków, których do siebie przyciągasz swoją osobowością i wyglądem! pochwal się wynikiem w komentarzu! hp7nrL1. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2012-11-16 10:48:48 azazelka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-16 Posty: 8 Temat: moj chlopak bedzie mial dzieckoTak, jak w temacie. Ale zacznijmy od poczatku, z P. znamy sie od ok 4 lat i w ciagu tych lat rozstawalismy sie i schodzilismy wciaz od nowa. Potem ja wyjechalam, on to bardzo przezyl. Nie bylo mnie przez rok, teraz wrocilam, jestesmy razem i chcemy tego, myslimy nawet o zereczynach ale on wczoraj dostal sms'a od swojej jednorazowej przygody, ze ta jest z nim w ciazy... Nie wiem co mam robic, on twierdzi, ze dziecka nie zostawi i jako facet musi sie nia zaopiekowac a nawet ozenic. Ale przeciez nie mozna spedzic reszty zycia z osoba ktorej sie nie zna tylko ze wzgledu na dziecko. Dla tego dziecka taka atmosfera rowniez nie bylaby dobra, prawda? Nie mam pojecia co powinnam teraz zrobic, jak sie zachowac... 2 Odpowiedź przez girl90 2012-11-16 11:23:05 girl90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-04 Posty: 1,025 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckooczywiscie ze taka atmosfera nie bedzie dobra dla dziecka. Dzieci musza widziec milosc rodzicow bo inaczej skad wezma wzorce? to tylko odbije sie na ich psychice. A ile macie lat? 3 Odpowiedź przez anecznik 2012-11-16 11:27:52 anecznik Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-14 Posty: 299 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko wybacz, ale on kręci. Z jednorazową przygodą facet nie będzie myślał o ożenku ! Sory,ale nawet pary nie biorą ślubu na wieść,że będzie dziecko,a często związek się zupełnie może on chce być z tamtą ? Wasze rozmowy o zaręczynach ...może kombinuje jak się wyplątać...Nic nie możesz zrobić, on (jeśli wogóle) ma być ojcem, to on decyduje czy będzie jej płacić alimenty czy się z nią zwiąże. Jeśli tak,to po prostu się rozstaniecie i gdyby naprawdę NIE chciał tamtej to nei byłoby siły by coś go do niej zmuszało. Jakby każdy facet miał takie honorowe podejście nie byłoby połowy samotnych matek ! "Jeżeli ktoś nie kocha cię tak jak­byś te­go chciał, nie oz­nacza to, że nie kocha cię on z całego ser­ca i po­nad siły." 4 Odpowiedź przez sam22 2012-11-16 11:49:15 sam22 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-17 Posty: 1,012 Wiek: 35 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko Ha! Ha! Ha! Jednorazowa przygoda i ślub. Proponuję: (1) nie rozstajecie się(2) po urodzeniu test na ojcostwo (3) jeśli test pozytywny -- trzeba bulić alimenty (4) jeśli dalej chcesz z nim być, to musisz zgodzić się na aliment 5 Odpowiedź przez Kawencja 2012-11-16 12:43:06 Kawencja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-25 Posty: 1,826 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko azazelka napisał/a:Tak, jak w temacie. Ale zacznijmy od poczatku, z P. znamy sie od ok 4 lat i w ciagu tych lat rozstawalismy sie i schodzilismy wciaz od nowa. Potem ja wyjechalam, on to bardzo przezyl. Nie bylo mnie przez rok, teraz wrocilam, jestesmy razem i chcemy tego, myslimy nawet o zereczynach ale on wczoraj dostal sms'a od swojej jednorazowej przygody, ze ta jest z nim w ciazy... Nie wiem co mam robic, on twierdzi, ze dziecka nie zostawi i jako facet musi sie nia zaopiekowac a nawet ozenic. Ale przeciez nie mozna spedzic reszty zycia z osoba ktorej sie nie zna tylko ze wzgledu na dziecko. Dla tego dziecka taka atmosfera rowniez nie bylaby dobra, prawda? Nie mam pojecia co powinnam teraz zrobic, jak sie zachowac...Czy byliscie "razem" na odleglosc podczas tego roku, kiedy wyjechalas?Dodatkowo Ci powiem, ze jesli facet kocha, to bedzie sie staral byc z ukochana, ponoszac konsekwencje wczesniejszej glupoty. Byc moze Twoj facet sam nie wie, czego chce? Ile on ma lat? 6 Odpowiedź przez anulka87 2012-11-16 12:49:51 anulka87 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-22 Posty: 121 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckoStrasznie to dziwne, że z dziewczyną na raz, chce wziąć ślub? Rozumiem, że jest odpowiedzialny, ale niech najpierw pozna tą kobietę. Przecież może wychowywać dziecko i płacić na nie, bez konieczności wiązania się z jej matką . Nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła, ale jeśli facet tak ochoczo chce z nią brać ślub, to w takim razie lekceważy własne uczucia, albo o wszystkim Tobie nie mówi.. 7 Odpowiedź przez azazelka 2012-11-16 13:18:38 azazelka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-16 Posty: 8 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckonie, nie bylismy razem wiec mnie nie zdradzil. Poza tym ja tez nie bylam swieta. Oboje jestesmy ok. 30. 8 Odpowiedź przez nikola2011 2012-11-16 13:25:37 nikola2011 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-10-26 Posty: 58 Wiek: 34 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko konsekwencje swoich czynów trzeba ponosić, a dobro dziecka na 1 i najwazniejszym miejscu. mama aniołków 2002,2003mama ukochanego syneczka 2005 i ukochanej córeczki 2011 9 Odpowiedź przez azazelka 2012-11-16 13:27:20 azazelka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-16 Posty: 8 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckoJa rozumiem, ale to nie oznacza, ze od razu trzeba wziąć ślub dla dobra dziecka. Tym bardziej z osobą, której się nie zna. 10 Odpowiedź przez anulka87 2012-11-16 13:32:40 anulka87 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-22 Posty: 121 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckoWręcz nie powinno się brać ślubu z szeroko rozumianego przymusu. Wydaje mi się, że dla dziecka lepiej by było gdyby rodzice nie byliby razem od początku, niż po jakimś czasie wzięli by rozwód... 11 Odpowiedź przez Kawencja 2012-11-16 13:47:25 Kawencja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-25 Posty: 1,826 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko azazelka napisał/a:Ja rozumiem, ale to nie oznacza, ze od razu trzeba wziąć ślub dla dobra dziecka. Tym bardziej z osobą, której się nie to prawda, nie powinno sie brac slubu. Natomiast zastanawia mnie jego podejscie. Moze naprawde nie wie, czego chce? I czuje sie pogubiony. Dziwne jest dla mnie, ze tak od razu sie poddaje matce dziecka. Obowiazek wychowania dziecka nie oznacza, ze trzeba od razu leciec i brac slub, szczegolnie z matka, ktorej sie nie zna. Czy on jest pewny, ze to jego dziecko? Sam22 ma racje, ja bym byla za testem na ojcostwo, szczegolnie w momencie, jak facet mowi, ze to byla jednorazowa przygoda... 12 Odpowiedź przez azazelka 2012-11-16 14:11:33 azazelka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-16 Posty: 8 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckoJuż o tym wspomniałam, tym bardziej, że jeśli zgodziła się na jednorazowy seks to znaczy, że to zadna nowosc dla niej. Nie rozumiem tylko, dlaczego takie "nowoczesne, wyluzowane dziewczyny dla których jednorazowy seks nie jest problemem" nie potrafią zadbać o siebie i same się nie zabezpieczaja... 13 Odpowiedź przez Kawencja 2012-11-16 14:23:58 Ostatnio edytowany przez Kawencja (2012-11-16 14:24:51) Kawencja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-25 Posty: 1,826 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckoA przepraszam, a facet to sie nie musi zabezpieczac?A choroby przenoszone w trakcie seksu? Sorry, ale w tym wypadku mieli siano we lbie i to nie tylko po stronie dziewczyny jest obowiazek uzywania kondomow. Oboje powinni byli o tym pomyslec. 14 Odpowiedź przez azazelka 2012-11-16 14:47:16 azazelka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-16 Posty: 8 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckoOczywiscie, że użył gumki, to chyba oczywiste. Chodzi mi tylko o postawę tego typu dziewczyn. 15 Odpowiedź przez Kawencja 2012-11-16 15:39:44 Kawencja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-25 Posty: 1,826 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko azazelka napisał/a:Oczywiscie, że użył gumki, to chyba oczywiste. Chodzi mi tylko o postawę tego typu wlasnie nie jest oczywiste, skoro ona zaszla w ciaze.... To musial byc naprawde niesamowity zbieg okolicznosci, ze od razu zaszla w ciaze. 16 Odpowiedź przez vinnga 2012-11-16 15:46:00 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko azazelka napisał/a:Oczywiscie, że użył gumki, to chyba oczywiste. Chodzi mi tylko o postawę tego typu że nie użył gumki. Faktycznie dziwne, że dziewczyna się na to zgodziła. A może ona wcale nie jest taka "jednorazowa" jak Tobie się wydaje? 17 Odpowiedź przez jadvinia 2012-11-16 17:45:32 jadvinia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-21 Posty: 500 Wiek: 26 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko Ja miałam wrażenie, że czytam post 18to latki, a nie dojrzałej emocjonalnie kobiety. Jak się rozstaliście, to pewnie nie bez powodu. Jak dla mnie to się nie wchodzi 2 razy do tej samej rzeki. Wtedy wam nie podpasowało, to teraz zaiskrzy?Ja bym nie tykała faceta z dzieckiem. Tamta jaka by nie byłama na twojego haczyk. Chcesz się męczyć całe zycie z obcym dzieckiem i babą?Godności więcej. Ta sytuacja oznacza tylko kłopoty. Czy on jest ósmym cudem świata, że tak go chcesz miećPo co zrywałaś, było pilnować... A nie teraz mieć jakiś użył gumki i ona w ciąży.... Sorry, ale to włóż między bajki. Facet kręci, a Ty głupio wierzysz. WSTYD!! Have I gone mad? I'm afraid so. You're entirely bonkers. But I'll tell you a secret. All the best people Gegensatz zu Menschen Katzen lecken nur eigene Ärsche. 18 Odpowiedź przez Kasiaaa93 2012-11-16 17:49:04 Ostatnio edytowany przez Kasiaaa93 (2012-11-16 17:53:07) Kasiaaa93 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 263 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckoHmm, a mi się wydaje, że niepotrzebnie się tu zgłębiamy czy ta dziewczyna była 'jednorazową przygodą' czy też nie albo czy faktycznie użył gumek. Liczą się fakty, że będzie miał dziecko. Po prostu odejdź od niego. Po co Ci facet z zobowiązaniami. Wiem, wiem, że zaraz się odezwą Ci, którzy sądzą, że miłość ponad wszystko, lecz trzeba spojrzeć na to praktycznie. W życiu nie zawsze należy kierować się sercem, bo ono jest zgubne. W tym przypadku do głosu powinien dojść rozum. Zastanów się, będzie razem, będziecie małżeństwem. Co miesiąc z Waszego konta będą odchodziły pieniądze, które w dzisiejszych czasach i realiach stanowią poważną sumę. On będzie pewnie chciał się z dzieckiem spotykać, będzie utrzymywał kontakty z matką dziecka. Jesteś na to gotowa? Chcesz żyć w takim trójkącie, borykać się do końca życia z konsekwencjami jego chwilowego zapomnienia? Sama jesteś panną bezdzietną, bez jakichkolwiek zobowiązań. Poszukaj sobie kawalera. Wydaje mi się, że w Waszym związku za dużo się działo. Sama wspominasz o licznych rozstaniach i powrotach. Czy one nie są dla Ciebie dowodem, że nie jesteście dla siebie stworzeni? Takie ciągłe rozstania nie świadczą za dobrze o związku. Wasza kartka wydaje się być zamalowana. Wszystko już legło, a Ty próbujesz dalej to podtrzymywać. Dosłownie na siłę. Zacznij żyć od nowa, weź faceta z czystą kartką. Masz około 30 lat jak sama wspominałaś więc nie oglądaj się za siebie, zostaw go i znajdź sobie mężczyznę, z którym będziecie tworzyć udaną relację pozbawioną nagłych wahań i ciągłych rozstań tak jak było to dotychczas. I jak koleżanka wyżej pisze, trochę honoru i dumy. Jesteś wartościową kobietą i zasługujesz na kogoś lepszego. 19 Odpowiedź przez Asterka10 2012-11-16 18:54:39 Asterka10 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-04 Posty: 3,562 Wiek: 42 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko Wiesz Azazelka, Twoje narzekanie na byłą faceta i epitety pod jej adresem są wybitnie nie na to był raz to wybacz, ja nazywam się Doris takich gości, którzy oczerniaja swoje kłamie aż się kurzy i należy go kopnąć i zostawić. "Rzeczywiście tak jak księżyc, ludzie znają mnie tylko z jednej , jesiennej strony""We are all in the gutter, but some of us are looking at the stars" 20 Odpowiedź przez azazelka 2012-11-16 19:18:57 azazelka Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-16 Posty: 8 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckoNie wydaje mi sie, zebym uzyla jakichkolwiek inwektyw pod jej adresem. Napisałam jedynie, ze jest wyluzowana i bardzo nowoczesna, bo ja np. nie wyobrazam sobie zostania panna "w sam raz na jeden raz". 21 Odpowiedź przez paulla777 2012-11-16 19:24:44 paulla777 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-23 Posty: 838 Wiek: 21 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko anecznik napisał/a:wybacz, ale on kręci. Z jednorazową przygodą facet nie będzie myślał o ożenku ! Sory,ale nawet pary nie biorą ślubu na wieść,że będzie dziecko,a często związek się zupełnie może on chce być z tamtą ? Wasze rozmowy o zaręczynach ...może kombinuje jak się wyplątać...Nic nie możesz zrobić, on (jeśli wogóle) ma być ojcem, to on decyduje czy będzie jej płacić alimenty czy się z nią zwiąże. Jeśli tak,to po prostu się rozstaniecie i gdyby naprawdę NIE chciał tamtej to nei byłoby siły by coś go do niej zmuszało. Jakby każdy facet miał takie honorowe podejście nie byłoby połowy samotnych matek !Dokladnie. Jedyne co musi, co powinien w wielu takich przypadkach, to fakt, zaopiekować sie nia podczas ciazy, dzieckiem juz po urodzeniu. Zamknij oczy,ale nie umieraj... Masz prawo do płaczu... A teraz wstań i walcz o następny dzień... 22 Odpowiedź przez Artemida 2012-11-16 22:27:35 Artemida Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-28 Posty: 1,433 Wiek: 48 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko Kasiaaa93 napisał/a:Co miesiąc z Waszego konta będą odchodziły pieniądze, które w dzisiejszych czasach i realiach stanowią poważną sumę. On będzie pewnie chciał się z dzieckiem spotykać, będzie utrzymywał kontakty z matką dziecka. Jesteś na to gotowa? Chcesz żyć w takim trójkącie, borykać się do końca życia z konsekwencjami jego chwilowego zapomnienia?Dokładnie. I podtrzymuję rade Kasi. Zostaw to wszystko. Szkoda Twojego napisał/a:próbujesz dalej to podtrzymywać. Dosłownie na się strasznie, jak to się uda. Jak odejdziesz, też będzie ciężko. Ale moment, a nie całe życie. "Egoizm nie polega na tym, że się żyje jak chce, lecz na żądaniu od innych, by żyli tak, jak my chcemy" - Oscar Wilde "Wszystko jest trudne, nim stanie się proste" - Margaret Fuller 23 Odpowiedź przez girl90 2012-11-17 16:39:12 girl90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-04 Posty: 1,025 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko jadvinia napisał/a:Ja miałam wrażenie, że czytam post 18to latki, a nie dojrzałej emocjonalnie kobiety. Jak się rozstaliście, to pewnie nie bez powodu. Jak dla mnie to się nie wchodzi 2 razy do tej samej rzeki. Wtedy wam nie podpasowało, to teraz zaiskrzy?Ja bym nie tykała faceta z dzieckiem. Tamta jaka by nie byłama na twojego haczyk. Chcesz się męczyć całe zycie z obcym dzieckiem i babą?Godności więcej. Ta sytuacja oznacza tylko kłopoty. Czy on jest ósmym cudem świata, że tak go chcesz miećPo co zrywałaś, było pilnować... A nie teraz mieć jakiś użył gumki i ona w ciąży.... Sorry, ale to włóż między bajki. Facet kręci, a Ty głupio wierzysz. WSTYD!!a ile Ty masz lat? chyba tez niewiele, albo jestes tak naiwna... Nawet jesli uzyl gumki to nie oznacza ze ona nie mogla peknac... nieraz takie sytuacje sie zdarzaly... Jak i rowniez zdarza sie ze kobieta po jednym stosunku z facetem zachodzi w ciaze. Innym przychodzi to z łątwością, a innym nie.... wystarczy ze miala dzien płodny... troche wiecej czytajcie o ciążach i organiźmie kobiecym... co nie zmienia faktu ze ojcem tego dziecka moze byc chlopak autorki. Jak juz wczesniej bylo napisane. Zróbcie test DNA. Wtedy bedziecie mieli pewnosc. Jeszcze jedno do jadvinia, dlaczego od razu nie tykac? co on jakis trendowaty jest czy co? nie przeginaj... masz zbyt plytkie podejscie... 24 Odpowiedź przez Kasiaaa93 2012-11-17 16:52:13 Kasiaaa93 Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-03-10 Posty: 263 Odp: moj chlopak bedzie mial dziecko girl90 napisał/a:jadvinia napisał/a:Ja miałam wrażenie, że czytam post 18to latki, a nie dojrzałej emocjonalnie kobiety. Jak się rozstaliście, to pewnie nie bez powodu. Jak dla mnie to się nie wchodzi 2 razy do tej samej rzeki. Wtedy wam nie podpasowało, to teraz zaiskrzy?Ja bym nie tykała faceta z dzieckiem. Tamta jaka by nie byłama na twojego haczyk. Chcesz się męczyć całe zycie z obcym dzieckiem i babą?Godności więcej. Ta sytuacja oznacza tylko kłopoty. Czy on jest ósmym cudem świata, że tak go chcesz miećPo co zrywałaś, było pilnować... A nie teraz mieć jakiś użył gumki i ona w ciąży.... Sorry, ale to włóż między bajki. Facet kręci, a Ty głupio wierzysz. WSTYD!!a ile Ty masz lat? chyba tez niewiele, albo jestes tak naiwna... Nawet jesli uzyl gumki to nie oznacza ze ona nie mogla peknac... nieraz takie sytuacje sie zdarzaly... Jak i rowniez zdarza sie ze kobieta po jednym stosunku z facetem zachodzi w ciaze. Innym przychodzi to z łątwością, a innym nie.... wystarczy ze miala dzien płodny... troche wiecej czytajcie o ciążach i organiźmie kobiecym... co nie zmienia faktu ze ojcem tego dziecka moze byc chlopak autorki. Jak juz wczesniej bylo napisane. Zróbcie test DNA. Wtedy bedziecie mieli pewnosc. Jeszcze jedno do jadvinia, dlaczego od razu nie tykac? co on jakis trendowaty jest czy co? nie przeginaj... masz zbyt plytkie podejscie...Jadvini chodziło o to, że jest małe, naprawdę małe prawdopodobieństwa żeby przy jednym stosunku z daną kobietą nagle pękła gumka. Dużo jest osób, które całymi latami używają jako zabezpieczenia tylko prezerwatyw i dziewczyny nie zachodzą w ciąże. Dzisiejsze gumki rzadko kiedy ulegają uszkodzeniom mechanicznym, gdyż są bardziej wytrzymałe niż te dawniejsze. I są skuteczne prawie w 100 %. 25 Odpowiedź przez girl90 2012-11-17 17:51:47 girl90 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-02-04 Posty: 1,025 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckoNie ma środków które dają 100%, nawet przy tabletkach to sie moze zdarzyc. A czemu uważasz że po jednym stosunku z kobieta nie moze prezerwatywa peknac? masz na to jakies dowody? wystarczy jakis pech... to nie ma znaczenia czy po pierwszym stosunku czy 10tym. Ale fakt facet z tym hajtaniem sie dla dziecka moze cos sciemniac... chyba ze faktycznie to nie byla jednorazowa przygoda... dziwne to troche.. 26 Odpowiedź przez vinnga 2012-11-17 18:03:07 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckoGirl, tu nie chodzi o skuteczność prezerwatyw. Tu po prostu coś nie gra... Facet ściemnia, a autorka łyka wszystko jak ubezwłasnowolniony kaczorek. Chodzi o to, żeby zaczęła SAMA patrzeć na sytuację i nie polegała wyłącznie na tym, co on jej powie... 27 Odpowiedź przez JustynaG 2012-11-23 15:58:59 JustynaG Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-19 Posty: 914 Wiek: 24 Odp: moj chlopak bedzie mial dzieckoOn mysli sie z nia zenic-choc to rpzypadkowe,juz pomijam-a Ty sie zastanawisz co robic? Ro chyba oczywiste,ze odejsc. Mialam troche inna sytuacje, zaczlema sie z kims spotykasc podczas gdy jego byla oznajmila ze jest w ciazy. (ktorej pozniej nie bylo,ale to nieistotne juz) odpowiedzialnosc za dziecko-ok,ale od razu mowil ze na pewno sie z nia nie zwiaze i z nia nie bdzie. tu slub po jednorazowej przygodzie? kreci gosc,kreci-popieram. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Najlepsza odpowiedź tośśik odpowiedział(a) o 22:47: niech wybiera ty alboo jego nałogi Odpowiedzi Olej go, tylko się chwalą ile to potrafią wypić. Sztuką nie jest się nachlać do zgonu, tylko sztuką jest się nie napić ;) Bo na chlanie to większość leci, jaki to on dorosły, a za razem pusty :)) Pozdrawiam :) Oducz go tego .. , a jak się nie zmieni to poważnie musisz z nim porozmawiać :(powodzenia życzę ;* Powiedz mu ze już wybrał alkohol, więc żeby z tobą dał sobie już spokój. Jak nie pomoże to olej go. No tak jak piszą ci powyżej : Powiedz mu, że jeśli chce z tobą być, to ma przestać pić. Mój chłopak też pił, więc wiem jak to jest i jak to wnerwia, ale dałam ultimatum : " Ja, albo alkohol"Dobrze wybrał ;)I radze ci temu kolesiowi też tak powiedzieć - a jeśli wybierze nałóg, to tylko znaczy, że nie jest cb wart. Powiedz ze jak nie zakończy tego miłego towarzystwa to KONIEC jeśli mu na tobie zależy to to zrobi. blocked odpowiedział(a) o 22:51 Hmm nie fajnie to wyglada ale ma 16 lat jest jesczze gowniarzem iu mysli ze jak zapali i wypije jest fajny trudno w tym okresie wiekowym wbic takiego do glowy ze to zle . po pierwsze pogadaj z nim iż jesli chce z toba byc to musi z tym skaczyc i nie ma o czym mowic postaw sie mu jesli sienie zgodzi zerwij z nim i uwierz to bedzie najlepsze wyjscie powodzenia Taa wszyscy radzicie rzucić. A ja radzę Ci porozmawiać z nim na poważnie, NA POWAŻNIE i przedyskutować tą sprawę. Bo jak go teraz rzucisz a jutro się zmieni?! Może coś się stało, że zaczął pić i palić? Ja osobiście nie piję ale zacząłem palić przez dziewczynę.. Ale chce rzucić. Powiedz mu, że ma wybrać. Ty albo nałóg. Jeśli powie, że musi się zastanowić, walnij go w łep i rzuć. Bo chłopak bez zastanowienia powinien wybrać miłość blocked odpowiedział(a) o 22:49 Reju odpowiedział(a) o 22:59 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub 61 2017-11-12 17:26:03 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. truskaweczka19 napisał/a:Tak jak pisaly osoby wyzej, zreszta bardzo madrze, facet albo szuka pretekstu do rozstania albo jest egoista i manipulantem i nie rozumie, ze zwierzecia nie mozna tak wyrzucic w kat lub rozumie to, ale go to nie obchodzi. Moze miec problemy z empatia itp. Psa masz od 6 lat, facet od roku i to za psa jestes odpowiedzialna, to czlonek rodziny, ma uczucia. Wybor jest oczywisty :-) Nie oddaje sie psa, ktory jest przywiazany jak zabawke. Nie powinnas zgadzac sie na takie warunki zwlaszcza ze nie ma zadnego powodu, zeby tak robic. To Twoj facet juz wczesniej widzial, ze jest pies, nie powinien tu narzekac i probowac Toba rzadzic. Nie musi psa kochac, ale to Twoj pies. Nastepnym razem warto o takich kwestiach rozmawiac wprost. Oczywiscie on tez mogl Ci powiedziec, ze nie lubi zwierzat lub nie wiazac sie z Toba skoro sam nie lubi a Ty lubisz. Jednak jak widac wolal Toba rzadzic. Dlatego od razu warto pytac, sama pytalam, bo tez nie wyobrazam sobie bycia z kims kto nie chce zwierzat i ich nie lubi. Teraz mieszkajac jeszcze w domu rodzinnym nie mamy psa, ale kiedys mielismy (ja i siostra ublagalysmy rodzicow) i jak sie wyprowadze, to tez z facetem bede chciala miec psa. Na szczescie uwielbia zwierzeta sam dba i je ostatnim zwiazku bardzo sie zmienilam, I zanim weszlam w ten zwiazek chcialam miec pewnosc ze z facetem obgadam kazda kwestie zeby potem nie bylo wlasnie problemow tego typu I pamietam bardzo dobrze jak po raz pierwszy gdy jeszcze bylismy na etapie motyli w brzuchu zapytalam czy gdybysmy zamieszkali razem czy przeszkadzal by mu pies I mowil ze absolutnie nie teraz twierdzi ze zapomnial zeby tak mowil...wiec albo mu dopiero teraz piesek zaczal przeszkadzac albo poprostu szuka powodu do rozstania 62 Odpowiedź przez Averyl 2017-11-12 17:37:27 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Miłycham napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:nic dodac nic ujać. Mysle jednak ze gdyby mu bardziej na mnie zalezalo to nie pies by mu nie przeszkadzal .Też tak nie możesz podchodzić. Tak jak Ty chcesz psa, tak u niego może budzić awersję. Można odwrócić kota ogonem i napisać, ze jakby Ci na nim zależało to byś go stawiała ponad psa. Rozumiesz o co chodzi? Nie, nie rozumiem, zakładasz, że pies to taki mebel, który można przesunąć, ewentualnie wyrzuć na śmietniki jak przeszkadza... jeżeli założysz, że jest to członek rodziny, to odwracanie roli traci sens. Poza tym, są pewne sytuacje, gdy nie można wchodzić w kompromisy, nie można drugiemu człowiekowi narzucać pewnych zachowań, wybierać mu przyjaciół, itp "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 63 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-12 17:41:06 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Miłycham napisał/a:Zakochanie, początkowe zaloty, a stały dłuższy związek, rządzą się innymi prawami. Jedni nie akceptują zwierząt, innym przeszkadza palący czy pijący partner, a jeszcze innym dzieci. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Widocznie sytuacja sprawiła, że nie jesteście dla o takich kwestiach warto rozmawiac od poczatku, dobrze sie dobrac, a nie potem odwalac cos takiego. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 64 Odpowiedź przez Ela210 2017-11-12 17:50:41 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-11-12 17:52:54) Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,091 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Ja nie uważam, że się znudził. Przedstawił swoje racje- wybrałaś psa. Twoje prawo i Twoja by mu bardziej na Tobie zależało, z awersją do psa by coś sumie nie powinien wystawiać Cię na taką próbę ogniową. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 65 Odpowiedź przez truskaweczka19 2017-11-12 17:55:23 truskaweczka19 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 17,177 Wiek: 26 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:truskaweczka19 napisał/a:Tak jak pisaly osoby wyzej, zreszta bardzo madrze, facet albo szuka pretekstu do rozstania albo jest egoista i manipulantem i nie rozumie, ze zwierzecia nie mozna tak wyrzucic w kat lub rozumie to, ale go to nie obchodzi. Moze miec problemy z empatia itp. Psa masz od 6 lat, facet od roku i to za psa jestes odpowiedzialna, to czlonek rodziny, ma uczucia. Wybor jest oczywisty :-) Nie oddaje sie psa, ktory jest przywiazany jak zabawke. Nie powinnas zgadzac sie na takie warunki zwlaszcza ze nie ma zadnego powodu, zeby tak robic. To Twoj facet juz wczesniej widzial, ze jest pies, nie powinien tu narzekac i probowac Toba rzadzic. Nie musi psa kochac, ale to Twoj pies. Nastepnym razem warto o takich kwestiach rozmawiac wprost. Oczywiscie on tez mogl Ci powiedziec, ze nie lubi zwierzat lub nie wiazac sie z Toba skoro sam nie lubi a Ty lubisz. Jednak jak widac wolal Toba rzadzic. Dlatego od razu warto pytac, sama pytalam, bo tez nie wyobrazam sobie bycia z kims kto nie chce zwierzat i ich nie lubi. Teraz mieszkajac jeszcze w domu rodzinnym nie mamy psa, ale kiedys mielismy (ja i siostra ublagalysmy rodzicow) i jak sie wyprowadze, to tez z facetem bede chciala miec psa. Na szczescie uwielbia zwierzeta sam dba i je ostatnim zwiazku bardzo sie zmienilam, I zanim weszlam w ten zwiazek chcialam miec pewnosc ze z facetem obgadam kazda kwestie zeby potem nie bylo wlasnie problemow tego typu I pamietam bardzo dobrze jak po raz pierwszy gdy jeszcze bylismy na etapie motyli w brzuchu zapytalam czy gdybysmy zamieszkali razem czy przeszkadzal by mu pies I mowil ze absolutnie nie teraz twierdzi ze zapomnial zeby tak mowil...wiec albo mu dopiero teraz piesek zaczal przeszkadzac albo poprostu szuka powodu do rozstania Ok rozumiem. To raczej Cie oklamal, bo nikomu to tak nagle sie nie zmienia. Rozumiem to co pisze Milycham, ze inne priorytety, ale to mozna od razu odpowiedziec szczerze, a nie klamac i do tego udawac przez rok, ze lubi sie psa, a potem stawiac warunki. To jest brak szacunku do drugiego czlowieka. Tym samym zmarnowal autorce i sobie rok. "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"Wisława Szymborska 66 Odpowiedź przez Ela210 2017-11-12 18:04:06 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,091 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. truskaweczka19 napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:truskaweczka19 napisał/a:Tak jak pisaly osoby wyzej, zreszta bardzo madrze, facet albo szuka pretekstu do rozstania albo jest egoista i manipulantem i nie rozumie, ze zwierzecia nie mozna tak wyrzucic w kat lub rozumie to, ale go to nie obchodzi. Moze miec problemy z empatia itp. Psa masz od 6 lat, facet od roku i to za psa jestes odpowiedzialna, to czlonek rodziny, ma uczucia. Wybor jest oczywisty :-) Nie oddaje sie psa, ktory jest przywiazany jak zabawke. Nie powinnas zgadzac sie na takie warunki zwlaszcza ze nie ma zadnego powodu, zeby tak robic. To Twoj facet juz wczesniej widzial, ze jest pies, nie powinien tu narzekac i probowac Toba rzadzic. Nie musi psa kochac, ale to Twoj pies. Nastepnym razem warto o takich kwestiach rozmawiac wprost. Oczywiscie on tez mogl Ci powiedziec, ze nie lubi zwierzat lub nie wiazac sie z Toba skoro sam nie lubi a Ty lubisz. Jednak jak widac wolal Toba rzadzic. Dlatego od razu warto pytac, sama pytalam, bo tez nie wyobrazam sobie bycia z kims kto nie chce zwierzat i ich nie lubi. Teraz mieszkajac jeszcze w domu rodzinnym nie mamy psa, ale kiedys mielismy (ja i siostra ublagalysmy rodzicow) i jak sie wyprowadze, to tez z facetem bede chciala miec psa. Na szczescie uwielbia zwierzeta sam dba i je ostatnim zwiazku bardzo sie zmienilam, I zanim weszlam w ten zwiazek chcialam miec pewnosc ze z facetem obgadam kazda kwestie zeby potem nie bylo wlasnie problemow tego typu I pamietam bardzo dobrze jak po raz pierwszy gdy jeszcze bylismy na etapie motyli w brzuchu zapytalam czy gdybysmy zamieszkali razem czy przeszkadzal by mu pies I mowil ze absolutnie nie teraz twierdzi ze zapomnial zeby tak mowil...wiec albo mu dopiero teraz piesek zaczal przeszkadzac albo poprostu szuka powodu do rozstania Ok rozumiem. To raczej Cie oklamal, bo nikomu to tak nagle sie nie zmienia. Rozumiem to co pisze Milycham, ze inne priorytety, ale to mozna od razu odpowiedziec szczerze, a nie klamac i do tego udawac przez rok, ze lubi sie psa, a potem stawiac warunki. To jest brak szacunku do drugiego czlowieka. Tym samym zmarnowal autorce i sobie właśnie, gdyby nagle autorka zechciała mieć psa, on się nie zgadzał a ona z tego powodu zerwała, to byłoby głupie- ale psa znał i udawał ze akceptuje. Albo o zupełnie coś innego poszło, a pies był tylko pretekstem. Mogła to być też próba sił przed przeprowadzką do wspólnego mieszkania, gdzie Pan raczej chciałby dyktować jednak przemysli i po paru dniach zmieni zdanie w tej sprawie, nie skreślałabym go. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 67 Odpowiedź przez zagubiona007a 2017-11-12 18:19:11 zagubiona007a Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-12 Posty: 5 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego doświadczenia powiem,mój pies jest ze mną 15 lat,był ze mną we wszystkich chwilach ten czas miałam xxx facetów, po tamtych facetach śladu nie ma,za to pies jest dalej:)Wniosek?:) Prosty. 68 Odpowiedź przez Kleoma 2017-11-12 18:32:48 Kleoma Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-27 Posty: 4,407 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Że też jakoby dorosły facet coś takiego dni w tygodniu pies jest ok, może mieszkać a trzeciego i kilka następnych już jest be i fuj. I znowu jest cacy na 2 dni, na kolejnych 5 znowu fuj...Mam wątpliwości co do jego dojrzałości psychicznej. " Kto dzieckiem w kolebce łeb urwał ...lalce " 69 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 18:47:21 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Kleoma napisał/a:Że też jakoby dorosły facet coś takiego dni w tygodniu pies jest ok, może mieszkać a trzeciego i kilka następnych już jest be i fuj. I znowu jest cacy na 2 dni, na kolejnych 5 znowu fuj...Mam wątpliwości co do jego dojrzałości delikatnie mowiac to mam nieciekawa sytuacje... narazie nie odzywal sie nic od ostatniej wymiany smsow wiec mysle ze to juz koniec 70 Odpowiedź przez CatLady 2017-11-12 18:48:54 CatLady Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-11-13 Posty: 4,814 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:rozumiem rozumiem tylko on mieszka u rodzicow a ja u siostry I gdybysmy sie wyprowadzali to ja od siostry a on od rodzicow... wiec szli bysmy na swojeEdit; Apropo CatLady wlasnie przegladalam forum w ktorym opisywalam moj ostatni zwiazek rownie 'tragiczny' I widzialam ze sa tam tez posty of ciebie, pamietasz ? Zaraz zerknę, bo nie że mieszkanie jest twoje... Ale nawet jeśli nie jest, to facet wiedział, że masz psa. Udawał, że go lubi. A teraz pokazuje prawdziwe oblicze, bo myśli, że już nie musi udawać, by Ci sie jak mówiłam: szantażuje Cię, stawia ultimatum... to w żadnym wypadku nie świadczy o nim dobrze, ani dobrze nie wróży na przyszłość. 71 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 18:51:02 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego to na poczatku on powiedzial dzisiaj ze definitywnie psa nie chce I albo go oddaje do rodzicow albo nasz zwiazek nie ma sensu bo po co to ciagnac skoro ten zwiazek nigdy nie wejdzie na 'wyzszy level' bo on z psem nie zamieszka . wtedy ja powiedzialam ze akceptuje to ze nie chce mieszkac z psem I ze niestety ale nie zrobie tego oco mnie prosi czyli nie oddam psa rodzicom na co on ' a jesli bym zgodzil sie tylko na weekend ze tylko w weeendy bedzie u nas mogl byc a w tygodniu u twoich rodzicow ?' na co ja, ze teoretcycznie moglabym sie na to zgodzic ale nie zgodze sie ze wzgledu na to ze skad mam wiedziec czy po czasie mu pies na weekend nie zacznie przeszkadzac I gdzie ja sie wtedy wyprowadze jak znowu bedziemy chcieli sie oto rozstac... wiec tak to wyglada. chlopak ma 26 lat a ja 24 72 Odpowiedź przez ósemka 2017-11-12 18:57:44 ósemka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 2,359 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:wogole to na poczatku on powiedzial dzisiaj ze definitywnie psa nie chce I albo go oddaje do rodzicow albo nasz zwiazek nie ma sensu bo po co to ciagnac skoro ten zwiazek nigdy nie wejdzie na 'wyzszy level' bo on z psem nie zamieszka . wtedy ja powiedzialam ze akceptuje to ze nie chce mieszkac z psem I ze niestety ale nie zrobie tego oco mnie prosi czyli nie oddam psa rodzicom na co on ' a jesli bym zgodzil sie tylko na weekend ze tylko w weeendy bedzie u nas mogl byc a w tygodniu u twoich rodzicow ?' na co ja, ze teoretcycznie moglabym sie na to zgodzic ale nie zgodze sie ze wzgledu na to ze skad mam wiedziec czy po czasie mu pies na weekend nie zacznie przeszkadzac I gdzie ja sie wtedy wyprowadze jak znowu bedziemy chcieli sie oto rozstac... wiec tak to wyglada. chlopak ma 26 lat a ja 24 to taki kompromis - jeden chce w góry, drugi nad morze, ostatecznie lądują nad jeziorem, oboje nieszczęśliwi. 73 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-11-12 18:59:12 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-11-12 19:00:55) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a: definitywnie psa nie chce I albo go oddaje do rodzicow albo nasz zwiazek nie ma sensuJak to ktoś już napisał - z terrorystami się nie negocjuje. Olej gościa. Za chwilę będzie Cię szantażował, że np. masz nie utrzymywać kontaktów z koleżanką - albo ona, albo ja... Bez że masz psa i jaki jest Twój stosunek do niego. Tu nie ma usprawiedliwienia typu, że chcesz mu się nagle władować na głowę z psem, którego on nie toleruje. Tu wyłazi po prostu prawdziwy charakter tego gościa. Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 74 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:00:36 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a: definitywnie psa nie chce I albo go oddaje do rodzicow albo nasz zwiazek nie ma sensuJak to ktoś już napisał - z terrorystami się nie negocjuje. Olej gościa. Za chwilę będzie Cię szantażował, że np. masz nie utrzymywać kontaktów z koleżanką - albo ona, albo ja... Bez szkoda, bo pozatym faktem to nie klocilismy sie o nic prakycznie I wszystko bylo ok... no oprocz tego ze ogolnie ciezko sie z nim rozmawia jesli chodzi o jakies niedomowienia w zwiazku 75 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:02:54 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a: definitywnie psa nie chce I albo go oddaje do rodzicow albo nasz zwiazek nie ma sensuJak to ktoś już napisał - z terrorystami się nie negocjuje. Olej gościa. Za chwilę będzie Cię szantażował, że np. masz nie utrzymywać kontaktów z koleżanką - albo ona, albo ja... Bez że masz psa i jaki jest Twój stosunek do niego. Tu nie ma usprawiedliwienia typu, że chcesz mu się nagle władować na głowę z psem, którego on nie toleruje. Tu wyłazi po prostu prawdziwy charakter tego wlasnie nie rozumiem totalnie tej sytuacji I ja nigdy bym tak nie zrobila... 76 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-11-12 19:04:57 santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a: definitywnie psa nie chce I albo go oddaje do rodzicow albo nasz zwiazek nie ma sensuJak to ktoś już napisał - z terrorystami się nie negocjuje. Olej gościa. Za chwilę będzie Cię szantażował, że np. masz nie utrzymywać kontaktów z koleżanką - albo ona, albo ja... Bez szkoda, bo pozatym faktem to nie klocilismy sie o nic prakycznie I wszystko bylo ok... no oprocz tego ze ogolnie ciezko sie z nim rozmawia jesli chodzi o jakies niedomowienia w zwiazkuTu Cię mam Czyli gość najpierw okręcał Cię wokół paluszka i był dokładnie taki, jakiego chciałaś, nawet psy lubił, wyprowadzał na spacery i kupował zabawki... a teraz, jak mu się wydaje, że już okręcił, to powoli będzie ładował Cię do wrzątku, żeby Cię ugotować.., jak dla mnie sprawa jest jasna, olej gościa...A wiem to z doświadczenia. Mój eksmąż mnie tak ugotował, a potem ja obserwowałam z daleka, jak gotował w tym wrzątku kolejne kobiety. Np. nagle pokochał chodzenie do kina, potem - z inną - hodowlę szynszyli, później jeszcze z inną coś innego. A potem te mądrzejsze uciekały Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 77 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:08:47 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Jak to ktoś już napisał - z terrorystami się nie negocjuje. Olej gościa. Za chwilę będzie Cię szantażował, że np. masz nie utrzymywać kontaktów z koleżanką - albo ona, albo ja... Bez szkoda, bo pozatym faktem to nie klocilismy sie o nic prakycznie I wszystko bylo ok... no oprocz tego ze ogolnie ciezko sie z nim rozmawia jesli chodzi o jakies niedomowienia w zwiazkuTu Cię mam Czyli gość najpierw okręcał Cię wokół paluszka i był dokładnie taki, jakiego chciałaś, nawet psy lubił, wyprowadzał na spacery i kupował zabawki... a teraz, jak mu się wydaje, że już okręcił, to powoli będzie ładował Cię do wrzątku, żeby Cię ugotować.., jak dla mnie sprawa jest jasna, olej gościa...A wiem to z doświadczenia. Mój eksmąż mnie tak ugotował, a potem ja obserwowałam z daleka, jak gotował w tym wrzątku kolejne kobiety. Np. nagle pokochał chodzenie do kina, potem - z inną - hodowlę szynszyli, później jeszcze z inną coś innego. A potem te mądrzejsze uciekały serio tak uwazasz ? ale po co mialby to robic ? udawac kogos kim nie jest I nagle bum musisz oddac psa I jesli nie to koniec ? 78 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-11-12 19:13:33 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-11-12 19:18:25) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:serio tak uwazasz ? ale po co mialby to robic ? udawac kogos kim nie jest I nagle bum musisz oddac psa I jesli nie to koniec ?Ale Ty nie rozumiesz, że to nie chodzi konkretnie o samego psa? Pies to początek. Jeśli zgodziłabyś się teraz na te warunki, żeby oddać psa rodzicom w tygodniu, to potem zacząłby przeszkadzać w weekend, później pies by już nie przeszkadzał, ale coś innego, np. kolor farby na ścianie, meble w kuchni, kolega z pracy, koleżanka ze szkoły. To Ty określasz, gdzie masz granice i czy masz ochotę je dla kogoś przesunąć. Ale zapewniam Cię, że jeśli zgodziłabyś się teraz na oddanie psa, to nie wróży to nic co taki człowiek udaje kogoś, kim nie jest? Trudne pytanie. Są tu wybitniejsze specjalistki na forum, które Ci na nie odpowiedzą pewnie konkretniej. Ale jak dla mnie, to właśnie po to - żeby Ci się wydawało, że trafiłaś na ideała i nawet później nie zauważysz, jak Twoje granice są pomalutku przesuwane przez samą siebie, i jak powolutku gotujesz się w tym wrzątku...I moje zdanie byłoby inne, gdybyś np. tego psa przed nim ukrywała albo twierdziła, że faktycznie, pies zostanie u rodziców. Nie ukrywałaś tego, a gość nie może się tłumaczyć, że o tym nie wiedział. Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 79 Odpowiedź przez ósemka 2017-11-12 19:18:20 ósemka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 2,359 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego postawić na swoim, jeśli na to przystaniesz, będą kolejne wymagania względem Ciebie. To walka o dominacje w związku. Wychowanie sobie Ciebie, tak abyś mu się podporządkowała. 80 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:19:19 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:serio tak uwazasz ? ale po co mialby to robic ? udawac kogos kim nie jest I nagle bum musisz oddac psa I jesli nie to koniec ?Ale Ty nie rozumiesz, że to nie chodzi konkretnie o samego psa? Pies to początek. Jeśli zgodziłabyś się teraz na te warunki, żeby oddać psa rodzicom w tygodniu, to potem zacząłby przeszkadzać w weekend, później pies by już nie przeszkadzał, ale coś innego, np. kolor farby na ścianie, meble w kuchni, kolega z pracy, koleżanka ze szkoły. To Ty określasz, gdzie masz granice i czy masz ochotę je dla kogoś przesunąć. Ale zapewniam Cię, że jeśli zgodziłabyś się teraz na oddanie psa, to nie wróży to nic miec racje... od polowy wrzesnia (pamietam dokladnie ze od wtedy niewiem czemu) zaczelo mi cos w nim nie pasowac. Poprostu zaczal zachowywac sie inaczej niz byl wczesniej... ja nawet w sumie jezdze do niego tylko raz na pol Roku on mieszka z rodzicami ale mnie zaprasza rzadko... w sumie to bylam 3 razy bo na poczatku jak zaczelismy byc razem to nie chcialam za bardzo jezdzic I on teraz mysli ze ja nadal nie chce I mnie nie zaprasza .. codziennie spimy I spedzamy czas u mnie... 81 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:22:11 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. ósemka napisał/a:Chce postawić na swoim, jeśli na to przystaniesz, będą kolejne wymagania względem Ciebie. To walka o dominacje w związku. Wychowanie sobie Ciebie, tak abyś mu się to chyba wlasnie jest... no nic zobaczymy jak to sie zakonczy poki co nie odzywa sie do mnie I ja tez nie,... 82 Odpowiedź przez feniks35 2017-11-12 19:25:54 feniks35 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-06 Posty: 4,149 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:serio tak uwazasz ? ale po co mialby to robic ? udawac kogos kim nie jest I nagle bum musisz oddac psa I jesli nie to koniec ?Ale Ty nie rozumiesz, że to nie chodzi konkretnie o samego psa? Pies to początek. Jeśli zgodziłabyś się teraz na te warunki, żeby oddać psa rodzicom w tygodniu, to potem zacząłby przeszkadzać w weekend, później pies by już nie przeszkadzał, ale coś innego, np. kolor farby na ścianie, meble w kuchni, kolega z pracy, koleżanka ze szkoły. To Ty określasz, gdzie masz granice i czy masz ochotę je dla kogoś przesunąć. Ale zapewniam Cię, że jeśli zgodziłabyś się teraz na oddanie psa, to nie wróży to nic co taki człowiek udaje kogoś, kim nie jest? Trudne pytanie. Są tu wybitniejsze specjalistki na forum, które Ci na nie odpowiedzą pewnie konkretniej. Ale jak dla mnie, to właśnie po to - żeby Ci się wydawało, że trafiłaś na ideała i nawet później nie zauważysz, jak Twoje granice są pomalutku przesuwane przez samą siebie, i jak powolutku gotujesz się w tym wrzątku...Popieram. Pies to taki test na ile juz chodzisz pod jego dyktado. Zaden normalny facet ktory od poczatku wie ze dziewczyna ma psa od lat nie zaproponuje jej po roku znajomosci od tak oo zeby tego psa oddala bo wie ze zostanie conajmniej wysmiany. Twoj amant Zagubiona juz znudzil sie byciem kochanym misem (sama zauwazasz ze sie cos psuje) i uznal ze to juz dobry moment zeby zaprowadzic swoje porzadki. Na razie wymiecie Ci z zycia psa, za chwile okaze sie ze kolezanki masz beznadziejne i tez sie ich pozbadz a za kolejny rok bedziesz musiala akcetpowac inne rzeczy. Troche mu tylko nie poszlo bo Twoja reakcja pokazala ze strzelil babola i szybko sie wycofuje z tej "propozycji". Ogolnie to poza tym nie rozumiem fenomenu przerwy w zwiazku. Co to ma niby byc? Jak sie z kims jest to sie albo jest albo nie jest. Jak sa problemy to sie je rozwiazuje albo uznaje ze nie da rady i sie odchodzi. Co ma dac ta przerwa? Byc usprawiedliwieniem ze przez pare tyg czy miesiecy wyszumicie sie z innymi kolesiem/ laska a potem wrocicie na stare smieci? 83 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:28:14 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. feniks35 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:serio tak uwazasz ? ale po co mialby to robic ? udawac kogos kim nie jest I nagle bum musisz oddac psa I jesli nie to koniec ?Ale Ty nie rozumiesz, że to nie chodzi konkretnie o samego psa? Pies to początek. Jeśli zgodziłabyś się teraz na te warunki, żeby oddać psa rodzicom w tygodniu, to potem zacząłby przeszkadzać w weekend, później pies by już nie przeszkadzał, ale coś innego, np. kolor farby na ścianie, meble w kuchni, kolega z pracy, koleżanka ze szkoły. To Ty określasz, gdzie masz granice i czy masz ochotę je dla kogoś przesunąć. Ale zapewniam Cię, że jeśli zgodziłabyś się teraz na oddanie psa, to nie wróży to nic co taki człowiek udaje kogoś, kim nie jest? Trudne pytanie. Są tu wybitniejsze specjalistki na forum, które Ci na nie odpowiedzą pewnie konkretniej. Ale jak dla mnie, to właśnie po to - żeby Ci się wydawało, że trafiłaś na ideała i nawet później nie zauważysz, jak Twoje granice są pomalutku przesuwane przez samą siebie, i jak powolutku gotujesz się w tym wrzątku...Popieram. Pies to taki test na ile juz chodzisz pod jego dyktado. Zaden normalny facet ktory od poczatku wie ze dziewczyna ma psa od lat nie zaproponuje jej po roku znajomosci od tak oo zeby tego psa oddala bo wie ze zostanie conajmniej wysmiany. Twoj amant Zagubiona juz znudzil sie byciem kochanym misem (sama zauwazasz ze sie cos psuje) i uznal ze to juz dobry moment zeby zaprowadzic swoje porzadki. Na razie wymiecie Ci z zycia psa, za chwile okaze sie ze kolezanki masz beznadziejne i tez sie ich pozbadz a za kolejny rok bedziesz musiala akcetpowac inne rzeczy. Troche mu tylko nie poszlo bo Twoja reakcja pokazala ze strzelil babola i szybko sie wycofuje z tej "propozycji". Ogolnie to poza tym nie rozumiem fenomenu przerwy w zwiazku. Co to ma niby byc? Jak sie z kims jest to sie albo jest albo nie jest. Jak sa problemy to sie je rozwiazuje albo uznaje ze nie da rady i sie odchodzi. Co ma dac ta przerwa? Byc usprawiedliwieniem ze przez pare tyg czy miesiecy wyszumicie sie z innymi kolesiem/ laska a potem wrocicie na stare smieci?Hej Feniks pamietasz mnie ? okolo 2 lata temu zalilam sie na tym forum na ostatniego faceta Bardzo mi wtedy pomoglas ty I inne dziewczyny 84 Odpowiedź przez feniks35 2017-11-12 19:31:02 feniks35 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-06 Posty: 4,149 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:feniks35 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Ale Ty nie rozumiesz, że to nie chodzi konkretnie o samego psa? Pies to początek. Jeśli zgodziłabyś się teraz na te warunki, żeby oddać psa rodzicom w tygodniu, to potem zacząłby przeszkadzać w weekend, później pies by już nie przeszkadzał, ale coś innego, np. kolor farby na ścianie, meble w kuchni, kolega z pracy, koleżanka ze szkoły. To Ty określasz, gdzie masz granice i czy masz ochotę je dla kogoś przesunąć. Ale zapewniam Cię, że jeśli zgodziłabyś się teraz na oddanie psa, to nie wróży to nic co taki człowiek udaje kogoś, kim nie jest? Trudne pytanie. Są tu wybitniejsze specjalistki na forum, które Ci na nie odpowiedzą pewnie konkretniej. Ale jak dla mnie, to właśnie po to - żeby Ci się wydawało, że trafiłaś na ideała i nawet później nie zauważysz, jak Twoje granice są pomalutku przesuwane przez samą siebie, i jak powolutku gotujesz się w tym wrzątku...Popieram. Pies to taki test na ile juz chodzisz pod jego dyktado. Zaden normalny facet ktory od poczatku wie ze dziewczyna ma psa od lat nie zaproponuje jej po roku znajomosci od tak oo zeby tego psa oddala bo wie ze zostanie conajmniej wysmiany. Twoj amant Zagubiona juz znudzil sie byciem kochanym misem (sama zauwazasz ze sie cos psuje) i uznal ze to juz dobry moment zeby zaprowadzic swoje porzadki. Na razie wymiecie Ci z zycia psa, za chwile okaze sie ze kolezanki masz beznadziejne i tez sie ich pozbadz a za kolejny rok bedziesz musiala akcetpowac inne rzeczy. Troche mu tylko nie poszlo bo Twoja reakcja pokazala ze strzelil babola i szybko sie wycofuje z tej "propozycji". Ogolnie to poza tym nie rozumiem fenomenu przerwy w zwiazku. Co to ma niby byc? Jak sie z kims jest to sie albo jest albo nie jest. Jak sa problemy to sie je rozwiazuje albo uznaje ze nie da rady i sie odchodzi. Co ma dac ta przerwa? Byc usprawiedliwieniem ze przez pare tyg czy miesiecy wyszumicie sie z innymi kolesiem/ laska a potem wrocicie na stare smieci?Hej Feniks pamietasz mnie ? okolo 2 lata temu zalilam sie na tym forum na ostatniego faceta Bardzo mi wtedy pomoglas ty I inne dziewczyny Pamietam pamietam dlatego sie odezwalam Tamten koles tez Cie probowal ustawiac a potem....smarkal sie jak dziecko ze go zostawilas i byl w szpitalu na bol ucha Tym razem nie daj sie wprowadzic na ten lvl absurdu. 85 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:31:05 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:feniks35 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Ale Ty nie rozumiesz, że to nie chodzi konkretnie o samego psa? Pies to początek. Jeśli zgodziłabyś się teraz na te warunki, żeby oddać psa rodzicom w tygodniu, to potem zacząłby przeszkadzać w weekend, później pies by już nie przeszkadzał, ale coś innego, np. kolor farby na ścianie, meble w kuchni, kolega z pracy, koleżanka ze szkoły. To Ty określasz, gdzie masz granice i czy masz ochotę je dla kogoś przesunąć. Ale zapewniam Cię, że jeśli zgodziłabyś się teraz na oddanie psa, to nie wróży to nic co taki człowiek udaje kogoś, kim nie jest? Trudne pytanie. Są tu wybitniejsze specjalistki na forum, które Ci na nie odpowiedzą pewnie konkretniej. Ale jak dla mnie, to właśnie po to - żeby Ci się wydawało, że trafiłaś na ideała i nawet później nie zauważysz, jak Twoje granice są pomalutku przesuwane przez samą siebie, i jak powolutku gotujesz się w tym wrzątku...Popieram. Pies to taki test na ile juz chodzisz pod jego dyktado. Zaden normalny facet ktory od poczatku wie ze dziewczyna ma psa od lat nie zaproponuje jej po roku znajomosci od tak oo zeby tego psa oddala bo wie ze zostanie conajmniej wysmiany. Twoj amant Zagubiona juz znudzil sie byciem kochanym misem (sama zauwazasz ze sie cos psuje) i uznal ze to juz dobry moment zeby zaprowadzic swoje porzadki. Na razie wymiecie Ci z zycia psa, za chwile okaze sie ze kolezanki masz beznadziejne i tez sie ich pozbadz a za kolejny rok bedziesz musiala akcetpowac inne rzeczy. Troche mu tylko nie poszlo bo Twoja reakcja pokazala ze strzelil babola i szybko sie wycofuje z tej "propozycji". Ogolnie to poza tym nie rozumiem fenomenu przerwy w zwiazku. Co to ma niby byc? Jak sie z kims jest to sie albo jest albo nie jest. Jak sa problemy to sie je rozwiazuje albo uznaje ze nie da rady i sie odchodzi. Co ma dac ta przerwa? Byc usprawiedliwieniem ze przez pare tyg czy miesiecy wyszumicie sie z innymi kolesiem/ laska a potem wrocicie na stare smieci?Hej Feniks pamietasz mnie ? okolo 2 lata temu zalilam sie na tym forum na ostatniego faceta Bardzo mi wtedy pomoglas ty I inne dziewczyny z ta przerwa to wyskoczylam troche bo poprostu chcialam rozmowy bo siedzial caly ranek na telefonie nawet nie mialam do kogo sie odezwac... stwierdzil ze szuka samochodu...ale 3 godziny ? a do mnie ani slowa ? wiec stwierdzilam ze lepiej jesli pojedzie do domu no I zaczelismy rozmawiac I nagle problemem okazal sie pies znowu... ze nasz zwiazek nie ma sensu bo razem nigdy nie zamieszkamy bo ja nie chce oddac psa dla rodzicow... ja psa czesto zostawiam rodzicom jak np pracuje 12 godzin zeby poprostu nie siedzial sam ale nie oddalabym go na zawsze nie moglabym ani sobie ani temu psiakowi w oczy spojrzec a faceta znielubilabym na zawsze... 86 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:33:11 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. feniks35 napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:feniks35 napisał/a:Popieram. Pies to taki test na ile juz chodzisz pod jego dyktado. Zaden normalny facet ktory od poczatku wie ze dziewczyna ma psa od lat nie zaproponuje jej po roku znajomosci od tak oo zeby tego psa oddala bo wie ze zostanie conajmniej wysmiany. Twoj amant Zagubiona juz znudzil sie byciem kochanym misem (sama zauwazasz ze sie cos psuje) i uznal ze to juz dobry moment zeby zaprowadzic swoje porzadki. Na razie wymiecie Ci z zycia psa, za chwile okaze sie ze kolezanki masz beznadziejne i tez sie ich pozbadz a za kolejny rok bedziesz musiala akcetpowac inne rzeczy. Troche mu tylko nie poszlo bo Twoja reakcja pokazala ze strzelil babola i szybko sie wycofuje z tej "propozycji". Ogolnie to poza tym nie rozumiem fenomenu przerwy w zwiazku. Co to ma niby byc? Jak sie z kims jest to sie albo jest albo nie jest. Jak sa problemy to sie je rozwiazuje albo uznaje ze nie da rady i sie odchodzi. Co ma dac ta przerwa? Byc usprawiedliwieniem ze przez pare tyg czy miesiecy wyszumicie sie z innymi kolesiem/ laska a potem wrocicie na stare smieci?Hej Feniks pamietasz mnie ? okolo 2 lata temu zalilam sie na tym forum na ostatniego faceta Bardzo mi wtedy pomoglas ty I inne dziewczyny Pamietam pamietam dlatego sie odezwalam Tamten koles tez Cie probowal ustawiac a potem....smarkal sie jak dziecko ze go zostawilas i byl w szpitalu na bol ucha Tym razem nie daj sie wprowadzic na ten lvl wlasnie czytalam z nudow ten temat I wlasnie jak przeczytalam o tym uchu to nie moglam przestac sie smiac tamten pan mnie przez 9 miesiecy po rozstaniu jeszcze troche meczyl I pisal czesto ale teraz juz zalozyl 'rodzine' ma dziewczyne ktora ma dziecko wiec w sumie jest juz tez ojcem 87 Odpowiedź przez feniks35 2017-11-12 19:35:04 feniks35 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-06 Posty: 4,149 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:feniks35 napisał/a:Popieram. Pies to taki test na ile juz chodzisz pod jego dyktado. Zaden normalny facet ktory od poczatku wie ze dziewczyna ma psa od lat nie zaproponuje jej po roku znajomosci od tak oo zeby tego psa oddala bo wie ze zostanie conajmniej wysmiany. Twoj amant Zagubiona juz znudzil sie byciem kochanym misem (sama zauwazasz ze sie cos psuje) i uznal ze to juz dobry moment zeby zaprowadzic swoje porzadki. Na razie wymiecie Ci z zycia psa, za chwile okaze sie ze kolezanki masz beznadziejne i tez sie ich pozbadz a za kolejny rok bedziesz musiala akcetpowac inne rzeczy. Troche mu tylko nie poszlo bo Twoja reakcja pokazala ze strzelil babola i szybko sie wycofuje z tej "propozycji". Ogolnie to poza tym nie rozumiem fenomenu przerwy w zwiazku. Co to ma niby byc? Jak sie z kims jest to sie albo jest albo nie jest. Jak sa problemy to sie je rozwiazuje albo uznaje ze nie da rady i sie odchodzi. Co ma dac ta przerwa? Byc usprawiedliwieniem ze przez pare tyg czy miesiecy wyszumicie sie z innymi kolesiem/ laska a potem wrocicie na stare smieci?Hej Feniks pamietasz mnie ? okolo 2 lata temu zalilam sie na tym forum na ostatniego faceta Bardzo mi wtedy pomoglas ty I inne dziewczyny z ta przerwa to wyskoczylam troche bo poprostu chcialam rozmowy bo siedzial caly ranek na telefonie nawet nie mialam do kogo sie odezwac... stwierdzil ze szuka samochodu...ale 3 godziny ? a do mnie ani slowa ? wiec stwierdzilam ze lepiej jesli pojedzie do domu no I zaczelismy rozmawiac I nagle problemem okazal sie pies znowu... ze nasz zwiazek nie ma sensu bo razem nigdy nie zamieszkamy bo ja nie chce oddac psa dla rodzicow... ja psa czesto zostawiam rodzicom jak np pracuje 12 godzin zeby poprostu nie siedzial sam ale nie oddalabym go na zawsze nie moglabym ani sobie ani temu psiakowi w oczy spojrzec a faceta znielubilabym na zawsze...Widzial w co wchodzi. Pies nie pojawil sie wczoraj. Nie okazalo sie tez nagle ze ma alergie na siersc. Facet Cie testuje na uleglosc albo mu sie zaczyna nudzic w zwiazku i wymysla jakies pseudorozwiazania. Ty psa oddasz a on powie Ci za 2 msce ze za duzo czasu razem spedzacie przez wspolne mieszkanie i monotonia sie wkradla ale moze jakbyscie zaczeli wychodzic na samotne balangi to by bylo lepiej albo jakbys schudla z 5 kg i ufarbowala sie na rudo to znowu by sie zainteresowal. 88 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:37:35 Ostatnio edytowany przez Zagubiona222222 (2017-11-12 19:38:22) Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. feniks35 napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:Hej Feniks pamietasz mnie ? okolo 2 lata temu zalilam sie na tym forum na ostatniego faceta Bardzo mi wtedy pomoglas ty I inne dziewczyny z ta przerwa to wyskoczylam troche bo poprostu chcialam rozmowy bo siedzial caly ranek na telefonie nawet nie mialam do kogo sie odezwac... stwierdzil ze szuka samochodu...ale 3 godziny ? a do mnie ani slowa ? wiec stwierdzilam ze lepiej jesli pojedzie do domu no I zaczelismy rozmawiac I nagle problemem okazal sie pies znowu... ze nasz zwiazek nie ma sensu bo razem nigdy nie zamieszkamy bo ja nie chce oddac psa dla rodzicow... ja psa czesto zostawiam rodzicom jak np pracuje 12 godzin zeby poprostu nie siedzial sam ale nie oddalabym go na zawsze nie moglabym ani sobie ani temu psiakowi w oczy spojrzec a faceta znielubilabym na zawsze...Widzial w co wchodzi. Pies nie pojawil sie wczoraj. Nie okazalo sie tez nagle ze ma alergie na siersc. Facet Cie testuje na uleglosc albo mu sie zaczyna nudzic w zwiazku i wymysla jakies pseudorozwiazania. Ty psa oddasz a on powie Ci za 2 msce ze za duzo czasu razem spedzacie przez wspolne mieszkanie i monotonia sie wkradla ale moze jakbyscie zaczeli wychodzic na samotne balangi to by bylo lepiej albo jakbys schudla z 5 kg i ufarbowala sie na rudo to znowu by sie wlasnie dlatego nie uwazam aby mialo to sens...poprostu po ostatnim zwiazku nie chce mi sie znowu ciagnac czegos przez lata a problem I tak powroci I to ze zdwojona sila.... narazie on sie nie odzywa I ja tez nie....zastanawiam sie co dalej ? odezwac sie czy zostawic I czekac na jego ruch ?edit: co wy bys zrobila na moim miejscu teraz ? odezwac sie czy nie ? jak to rozegrac ? 89 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-11-12 19:45:20 santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Aż sobie poszłam poprzedni wątek Autorki poczytać Autorka, wydajesz się mimo wszystko osobą z jajami i pozytywną. Nie odpisuj, nie odzywaj się, jak gościowi nie pasuje, to nie i już Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 90 Odpowiedź przez feniks35 2017-11-12 19:46:38 feniks35 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-06 Posty: 4,149 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:feniks35 napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:z ta przerwa to wyskoczylam troche bo poprostu chcialam rozmowy bo siedzial caly ranek na telefonie nawet nie mialam do kogo sie odezwac... stwierdzil ze szuka samochodu...ale 3 godziny ? a do mnie ani slowa ? wiec stwierdzilam ze lepiej jesli pojedzie do domu no I zaczelismy rozmawiac I nagle problemem okazal sie pies znowu... ze nasz zwiazek nie ma sensu bo razem nigdy nie zamieszkamy bo ja nie chce oddac psa dla rodzicow... ja psa czesto zostawiam rodzicom jak np pracuje 12 godzin zeby poprostu nie siedzial sam ale nie oddalabym go na zawsze nie moglabym ani sobie ani temu psiakowi w oczy spojrzec a faceta znielubilabym na zawsze...Widzial w co wchodzi. Pies nie pojawil sie wczoraj. Nie okazalo sie tez nagle ze ma alergie na siersc. Facet Cie testuje na uleglosc albo mu sie zaczyna nudzic w zwiazku i wymysla jakies pseudorozwiazania. Ty psa oddasz a on powie Ci za 2 msce ze za duzo czasu razem spedzacie przez wspolne mieszkanie i monotonia sie wkradla ale moze jakbyscie zaczeli wychodzic na samotne balangi to by bylo lepiej albo jakbys schudla z 5 kg i ufarbowala sie na rudo to znowu by sie wlasnie dlatego nie uwazam aby mialo to sens...poprostu po ostatnim zwiazku nie chce mi sie znowu ciagnac czegos przez lata a problem I tak powroci I to ze zdwojona sila.... narazie on sie nie odzywa I ja tez nie....zastanawiam sie co dalej ? odezwac sie czy zostawic I czekac na jego ruch ?edit: co wy bys zrobila na moim miejscu teraz ? odezwac sie czy nie ? jak to rozegrac ?Ja bym sie nie odezwala bo jakby nie widze o czym mialaby byc rozmowa. Ty powiedzialas ze psa nie oddasz on ze w takim razie chyba sie nie dogadacie... i tyle. Co chcialabys mu powiedziec, zapytac czy przemyslal i zmienil zdanie? Jesli cos sobie przemysli, dojrzeje, zrozumie to sam sie powinien odezwac a nie Ty mu bedziesz podpowiadac jak 4 latkowi ze teraz idziemy przeprosic mame. Chcesz czegos autentycznego czy wymuszonego? 91 Odpowiedź przez feniks35 2017-11-12 19:48:33 feniks35 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-06 Posty: 4,149 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Aż sobie poszłam poprzedni wątek Autorki poczytać Autorka, wydajesz się mimo wszystko osobą z jajami i pozytywną. Nie odpisuj, nie odzywaj się, jak gościowi nie pasuje, to nie i już No jest spoko dziolcha Wtedy sie ladnie ogarnela mimo ze gosc jej pranie mozgu robil ze bez niego zginie jak andzia w pokrzywach i rodzice tez jak kojarze byli za nim. Mam wiec nadzieje ze i tym razem nie da sie wmanewrowac w cos na co wcale nie ma ochoty byleby ON pozostal. 92 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:48:38 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. 93 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:51:01 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. feniks35 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Aż sobie poszłam poprzedni wątek Autorki poczytać Autorka, wydajesz się mimo wszystko osobą z jajami i pozytywną. Nie odpisuj, nie odzywaj się, jak gościowi nie pasuje, to nie i już No jest spoko dziolcha Wtedy sie ladnie ogarnela mimo ze gosc jej pranie mozgu robil ze bez niego zginie jak andzia w pokrzywach i rodzice tez jak kojarze byli za nim. Mam wiec nadzieje ze i tym razem nie da sie wmanewrowac w cos na co wcale nie ma ochoty byleby ON tak jak mowie , wtedy gdyby nie te forum to kto wie... moze bylabym na tym plakacie kurcze w sumie nie wiem dlaczego tak sie dzieje I dlaczego trafiam na takie osoby... wybierajac tego chlopaka kierowalam si etym ze byl zupelnie inny niz tamten I zupelnie inny niz wiekszosc facetow ktorych poznalam...I wydawal sie idealny a tu prosze znowu slepa uliczkaa.. 94 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 19:52:38 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. feniks35 napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:feniks35 napisał/a:Widzial w co wchodzi. Pies nie pojawil sie wczoraj. Nie okazalo sie tez nagle ze ma alergie na siersc. Facet Cie testuje na uleglosc albo mu sie zaczyna nudzic w zwiazku i wymysla jakies pseudorozwiazania. Ty psa oddasz a on powie Ci za 2 msce ze za duzo czasu razem spedzacie przez wspolne mieszkanie i monotonia sie wkradla ale moze jakbyscie zaczeli wychodzic na samotne balangi to by bylo lepiej albo jakbys schudla z 5 kg i ufarbowala sie na rudo to znowu by sie wlasnie dlatego nie uwazam aby mialo to sens...poprostu po ostatnim zwiazku nie chce mi sie znowu ciagnac czegos przez lata a problem I tak powroci I to ze zdwojona sila.... narazie on sie nie odzywa I ja tez nie....zastanawiam sie co dalej ? odezwac sie czy zostawic I czekac na jego ruch ?edit: co wy bys zrobila na moim miejscu teraz ? odezwac sie czy nie ? jak to rozegrac ?Ja bym sie nie odezwala bo jakby nie widze o czym mialaby byc rozmowa. Ty powiedzialas ze psa nie oddasz on ze w takim razie chyba sie nie dogadacie... i tyle. Co chcialabys mu powiedziec, zapytac czy przemyslal i zmienil zdanie? Jesli cos sobie przemysli, dojrzeje, zrozumie to sam sie powinien odezwac a nie Ty mu bedziesz podpowiadac jak 4 latkowi ze teraz idziemy przeprosic mame. Chcesz czegos autentycznego czy wymuszonego?no tak... tutaj nie ma o czym gadac... w takim wypadku zostaje mi znowu namalowac sobie barwy wojenne I przejsc przez te rozstanie 95 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-11-12 19:57:55 santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a: I jak stary watek? dosc ciekawy prawda ? majkaszpilka napisał/a:Wielkieś mi uczynił pustki w domu moim,mój drogi kochany...srrranie w banie,centralne Ty się ogarnij w tak Ci zacytuję Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 96 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 20:00:23 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a: I jak stary watek? dosc ciekawy prawda ? majkaszpilka napisał/a:Wielkieś mi uczynił pustki w domu moim,mój drogi kochany...srrranie w banie,centralne Ty się ogarnij w tak Ci zacytuję oj pamietam jak smialam sie z tego jeszcze wtedy przez lzy jak oplakiwalam mojego ukochanego a majaszpilka dala wlasnie ten wpis 97 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-11-12 20:04:19 santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a: I jak stary watek? dosc ciekawy prawda ? majkaszpilka napisał/a:Wielkieś mi uczynił pustki w domu moim,mój drogi kochany...srrranie w banie,centralne Ty się ogarnij w tak Ci zacytuję oj pamietam jak smialam sie z tego jeszcze wtedy przez lzy jak oplakiwalam mojego ukochanego a majaszpilka dala wlasnie ten wpis To nie rycz, dziołcha, tylko jaja w kalesony i przytul psa. Bo może akurat on Ci życie uratował... Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 98 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 20:07:25 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:santapietruszka napisał/a:A tak Ci zacytuję oj pamietam jak smialam sie z tego jeszcze wtedy przez lzy jak oplakiwalam mojego ukochanego a majaszpilka dala wlasnie ten wpis To nie rycz, dziołcha, tylko jaja w kalesony i przytul psa. Bo może akurat on Ci życie uratował... tez tak pomyslalam wczesniej hihihihi zobaczymy co sie bedzie dzialo. oczywiscie na biezaco bede zdawala tu relacje za rok znowu bede czytac I sie smiac z tych moich zwiazkow 99 Odpowiedź przez ósemka 2017-11-12 20:12:22 ósemka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 2,359 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a: oj pamietam jak smialam sie z tego jeszcze wtedy przez lzy jak oplakiwalam mojego ukochanego a majaszpilka dala wlasnie ten wpis To nie rycz, dziołcha, tylko jaja w kalesony i przytul psa. Bo może akurat on Ci życie uratował... tez tak pomyslalam wczesniej hihihihi zobaczymy co sie bedzie dzialo. oczywiscie na biezaco bede zdawala tu relacje za rok znowu bede czytac I sie smiac z tych moich zwiazkow Z wiernym przyjacielem-psem przy boku 100 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 20:16:18 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. ósemka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:santapietruszka napisał/a:To nie rycz, dziołcha, tylko jaja w kalesony i przytul psa. Bo może akurat on Ci życie uratował... tez tak pomyslalam wczesniej hihihihi zobaczymy co sie bedzie dzialo. oczywiscie na biezaco bede zdawala tu relacje za rok znowu bede czytac I sie smiac z tych moich zwiazkow Z wiernym przyjacielem-psem przy boku wlasnie lezy kolo mnie byczek dzieki dziewczyny jestescie kochane :* 101 Odpowiedź przez natuszkam 2017-11-12 20:33:15 natuszkam Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-15 Posty: 34 Wiek: 24 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego olej dziada :) ja własnie zostawiłam faceta za to że kotów moich nie trawił, (powodów było trochę więcej, napisałam o tym wątek) tez mi mówił abym je oddała. Doszło do tego, że zaczęły się go bać a mnie serce pękało... Więc skończyłam to, kazałam mu się wynieść z mieszkania i teraz nie żałuje. Nie uległam pierwszy raz 102 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 20:50:02 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. 103 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 20:56:44 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego swoje zdjecie profiowe na facebooku z nim ale zmienilam je na stare na ktorym jestem tylko ja... nie chcialam go urazic ani nic ale napisal mi ' widze ze juz pozmienialas zdjecia na fb...szybko'' 104 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-11-12 20:58:45 santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:mialam swoje zdjecie profiowe na facebooku z nim ale zmienilam je na stare na ktorym jestem tylko ja... nie chcialam go urazic ani nic ale napisal mi ' widze ze juz pozmienialas zdjecia na fb...szybko''Daj sobie takie z psem Będzie lepszy efekt Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 105 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 21:02:37 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:mialam swoje zdjecie profiowe na facebooku z nim ale zmienilam je na stare na ktorym jestem tylko ja... nie chcialam go urazic ani nic ale napisal mi ' widze ze juz pozmienialas zdjecia na fb...szybko''Daj sobie takie z psem Będzie lepszy efekt hehe napisalam ' a dlaczego nie?' a on ' ach spoko' I taka z nim gadka za kazdym razem 106 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 21:05:12 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. nasza wymiana smsow wygladala takON - widze ze zmienilas zdjecie na facebooku, szybko..JA- a dlaczego nie ?ON- ach.. tak czy siak musialabym je zmienic wiec czy dzis czy jutro co za - rozumiem,' czy dzis czy jutro' czyli juz nawet nie widzisz opcji zeby bylo nie wiem co mu napisac ? jak myslicie 107 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-11-12 21:07:42 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-11-12 21:10:28) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:mialam swoje zdjecie profiowe na facebooku z nim ale zmienilam je na stare na ktorym jestem tylko ja... nie chcialam go urazic ani nic ale napisal mi ' widze ze juz pozmienialas zdjecia na fb...szybko''Daj sobie takie z psem Będzie lepszy efekt hehe napisalam ' a dlaczego nie?' a on ' ach spoko' I taka z nim gadka za kazdym razem No, ale widzisz, to jest właśnie nadal testowanie Twoich granic. Poważny człowiek, jeśli powie "albo ja, albo pies", to właśnie tak jest. A nie w zależności od efektu. Ty powiedziałaś "pies", a on nagle rakiem się wycofuje, że jednak ewentualnie pies mógłby być. I nawet jest gotów Cię namawiać i przekonywać, że właściwie nie to miał na myśli, a to Ty podjęłaś decyzję. To jest poważne? Jaką masz gwarancję, że za jakieś pół roku nie usłyszysz "ja albo siostra"? Albo "ja się poświęciłem i zgodziłem na Twojego psa, to Ty musisz..."? Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 108 Odpowiedź przez natuszkam 2017-11-12 21:08:07 natuszkam Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-15 Posty: 34 Wiek: 24 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:natuszkam napisał/a:Zagubiona olej dziada :) ja własnie zostawiłam faceta za to że kotów moich nie trawił, (powodów było trochę więcej, napisałam o tym wątek) tez mi mówił abym je oddała. Doszło do tego, że zaczęły się go bać a mnie serce pękało... Więc skończyłam to, kazałam mu się wynieść z mieszkania i teraz nie żałuje. Nie uległam pierwszy raz wlasnie przeczytalam twoj watek gratuluje slusznej decyzji tak to juz z facetami jest chyba zdecyduje sie na bycie singielka na dluuuugo mam serdecznie dosc ale bede sie smiac jak znowu poznam faceta I znowu bede sie zalic na tym forum haha no normalnie wtedy ksiazke napisze No właśnie ja też sie teraz decyduje na bycie singielką na dłuuugo choć zegar bioolgiczny tyka... Ja tez ym mogla napisac ciekawa książke każdy moj zwiazek konczy sie po 3 latach.. Ten swiat stal sie jakis wybrakowany z normalnych meżczyzn czy co?? 109 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 21:10:20 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Daj sobie takie z psem Będzie lepszy efekt hehe napisalam ' a dlaczego nie?' a on ' ach spoko' I taka z nim gadka za kazdym razem No, ale widzisz, to jest właśnie nadal testowanie Twoich granic. Poważny człowiek, jeśli powie "albo ja, albo pies", to właśnie tak jest. A nie w zależności od efektu. Ty powiedziałaś "pies", a on nagle rakiem się wycofuje, że jednak ewentualnie pies mógłby być. I nawet jest gotów Cię namawiać i przekonywać, że właściwie nie to miał na myśli. To jest poważne? Jaką masz gwarancję, że za jakieś pół roku nie usłyszysz "ja albo siostra"? Albo "ja się poświęciłem i zgodziłem na Twojego psa, to Ty musisz..."?nasza wymiana smsow wygladala takON - widze ze zmienilas zdjecie na facebooku, szybko..JA- a dlaczego nie ?ON- ach.. tak czy siak musialabym je zmienic wiec czy dzis czy jutro co za - rozumiem,' czy dzis czy jutro' czyli juz nawet nie widzisz opcji zeby bylo ja mam mu odpisac bo sama nie wiem 110 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-11-12 21:11:53 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-11-12 21:14:04) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:ON - widze ze zmienilas zdjecie na facebooku, szybko..JA- a dlaczego nie ?ON- ach.. tak czy siak musialabym je zmienic wiec czy dzis czy jutro co za - rozumiem,' czy dzis czy jutro' czyli juz nawet nie widzisz opcji zeby bylo ja mam mu odpisac bo sama nie wiemNic nie odpisuj, olej. To jest wzbudzanie w Tobie poczucia winy. A może akurat zrobi Ci się głupio i odwieziesz psa do rodziców?No i ewidentnie kombinowanie, żeby za rozpad związku w razie czego obwinić Ciebie. Ty wybrałaś psa, Ty "nie widziałaś opcji"...A swoją drogą, doczytałam Twój poprzedni wątek do samego końca. Nie sądzisz, że wybierasz facetów podobnych do Twojego ojca? Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 111 Odpowiedź przez Averyl 2017-11-12 21:12:13 Averyl 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-12 Posty: 4,641 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zastanawiam mnie, co ty czujesz do swojego faceta? wciąż motyle w brzuchu? nieziemski seks? dwie połówki pomarańczy? śledzę ten wątek i co raz bardziej mam wrażenie, że jest to typ manipulatora, toksycznego człowieka, który owija cię wokół paluszka, a gdy już będziesz uzależniona od niego, to pokaże ci swoje prawdziwe oblicze. Makabryczny scenariusz, ale Santapietruszka i kilka innych osób też to zauważa. "Kobiety, nie jesteście centrum rehabilitacyjnym dla źle wychowanych mężczyzn. To nie wasze zadanie zmieniać ich, wychowywać czy im matkować. Potrzebujecie partnera, a nie projektu." J. Roberts 112 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 21:12:46 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. natuszkam napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:natuszkam napisał/a:Zagubiona olej dziada :) ja własnie zostawiłam faceta za to że kotów moich nie trawił, (powodów było trochę więcej, napisałam o tym wątek) tez mi mówił abym je oddała. Doszło do tego, że zaczęły się go bać a mnie serce pękało... Więc skończyłam to, kazałam mu się wynieść z mieszkania i teraz nie żałuje. Nie uległam pierwszy raz wlasnie przeczytalam twoj watek gratuluje slusznej decyzji tak to juz z facetami jest chyba zdecyduje sie na bycie singielka na dluuuugo mam serdecznie dosc ale bede sie smiac jak znowu poznam faceta I znowu bede sie zalic na tym forum haha no normalnie wtedy ksiazke napisze No właśnie ja też sie teraz decyduje na bycie singielką na dłuuugo choć zegar bioolgiczny tyka... Ja tez ym mogla napisac ciekawa książke każdy moj zwiazek konczy sie po 3 latach.. Ten swiat stal sie jakis wybrakowany z normalnych meżczyzn czy co??u mnie to zalezy.... poprzedni zwiazek to tak zrywania byly reguralne a w tym to pierwszy raz I to w sumie tyle tych facetow mialam I starczy e tam zegar biologiczny..niech tyka... czasem samej lepiej niz z jakims blaznem,.. 113 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 21:15:03 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Averyl napisał/a:Zastanawiam mnie, co ty czujesz do swojego faceta? wciąż motyle w brzuchu? nieziemski seks? dwie połówki pomarańczy? śledzę ten wątek i co raz bardziej mam wrażenie, że jest to typ manipulatora, toksycznego człowieka, który owija cię wokół paluszka, a gdy już będziesz uzależniona od niego, to pokaże ci swoje prawdziwe oblicze. Makabryczny scenariusz, ale Santapietruszka i kilka innych osób też to ze go kocham, choc to nie jest jeszcze mega silne uczucie wiec dlatego przebrne przez te rozstanie w miare dobrze nie to co z ostatnim facetem ... myslisz ze chce mnie owinac wokol palca ? dlaczego ? 114 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 21:16:48 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:ON - widze ze zmienilas zdjecie na facebooku, szybko..JA- a dlaczego nie ?ON- ach.. tak czy siak musialabym je zmienic wiec czy dzis czy jutro co za - rozumiem,' czy dzis czy jutro' czyli juz nawet nie widzisz opcji zeby bylo ja mam mu odpisac bo sama nie wiemNic nie odpisuj, olej. To jest wzbudzanie w Tobie poczucia winy. A może akurat zrobi Ci się głupio i odwieziesz psa do rodziców?No i ewidentnie kombinowanie, żeby za rozpad związku w razie czego obwinić Ciebie. Ty wybrałaś psa, Ty "nie widziałaś opcji"...A swoją drogą, doczytałam Twój poprzedni wątek do samego końca. Nie sądzisz, że wybierasz facetów podobnych do Twojego ojca?no wlasnie tak myslalam kiedys, ale tego wybralam zupelnie innego zeby miec pewnosc ze taki nie jest...I wierzcie lub nie na poczatku bylam pewna ze to przeciwienstwo kompletne mojego ojca I poprzedniego faceta... teraz to juz nie wiem sama 115 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 21:18:21 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego waszych rad, abym nie odpisywala nie moglam sie powstrzymac I odpisalam mu ' pies zostaje ' odpisal 'ok' chyba jestem znowu singielka hehe bo moj chlopak po Roku zdal sobie sprawe ze nie akceptuje mojego psa 116 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-11-12 21:22:42 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-11-12 21:24:08) santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona, a jak wyglądały początki Waszego związku? Tobie się wydawało, że trafiłaś na ideał, dokładnie do Ciebie pasujący, a "ideał" twierdził, że wreszcie znalazł kobietę idealną?Coś w tym guście, że Ty stwierdzasz, że lubisz komedie romantyczne, a on na to "ach, och, nie spotkałem do tej pory kobiety, która by je lubiła, a ja tak bardzo lubię!!!"? Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 117 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 21:23:59 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona, a jak wyglądały początki Waszego związku? Tobie się wydawało, że trafiłaś na ideał, dokładnie do Ciebie pasujący, a "ideał" twierdził, że wreszcie znalazł kobietę idealną?no na poczatku tak bylo hehe teraz jest inaczej 118 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 21:25:17 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona, a jak wyglądały początki Waszego związku? Tobie się wydawało, że trafiłaś na ideał, dokładnie do Ciebie pasujący, a "ideał" twierdził, że wreszcie znalazł kobietę idealną?Coś w tym guście, że Ty stwierdzasz, że lubisz komedie romantyczne, a on na to "ach, och, nie spotkałem do tej pory kobiety, która by je lubiła, a ja tak bardzo lubię!!!"?no dokladnie cos w tym stylu 119 Odpowiedź przez santapietruszka 2017-11-12 21:25:23 santapietruszka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-14 Posty: 12,977 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. Zagubiona222222 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Zagubiona, a jak wyglądały początki Waszego związku? Tobie się wydawało, że trafiłaś na ideał, dokładnie do Ciebie pasujący, a "ideał" twierdził, że wreszcie znalazł kobietę idealną?no na poczatku tak bylo hehe teraz jest inaczej A no widzisz. Edytowałam trochę poprzedni post, zajrzyj. I zastanów się - czy to był ideał sam z siebie, czy dopiero, jak się dowiedział/domyślił, że Ty coś lubisz, to okazywało się, że on dokładnie tak samo? Pomijając właściwości zdrowotne pietruszki, można stwierdzić, że jest ona po prostu smaczna. 120 Odpowiedź przez Zagubiona222222 2017-11-12 21:31:35 Zagubiona222222 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 297 Odp: Moj chlopak nie akceptuje mojego psa. santapietruszka napisał/a:Zagubiona222222 napisał/a:santapietruszka napisał/a:Zagubiona, a jak wyglądały początki Waszego związku? Tobie się wydawało, że trafiłaś na ideał, dokładnie do Ciebie pasujący, a "ideał" twierdził, że wreszcie znalazł kobietę idealną?no na poczatku tak bylo hehe teraz jest inaczej A no widzisz. Edytowałam trochę poprzedni post, zajrzyj. I zastanów się - czy to był ideał sam z siebie, czy dopiero, jak się dowiedział/domyślił, że Ty coś lubisz, to okazywało się, że on dokładnie tak samo?no chyba samo z siebie nie.... ale ja jestem naiwna hehe on ma moje auto u siebie bo musi mi je naprawic I napisalam mu ze nie musi zeby tylko oddal mi je I napisal ile mam mu zalacic a on ze odda jak je zrobi... I juz koniec tematu... jezu jaki on jest niekonkretny... ja to lubie miec wszystko czarno na bialym a on to takie achy I ochhy non stop .. Powiem wam jaki dzisiaj cyrk... dzwoniła do mnie jego kuzynka. Pyta czy wiem gdzie jest ten "szmaciarz". ja takie zdziwienie i mowie ze podejrzewam ale z kim a nie gdzie. Ona mówi ze nie wrócił do domu, odrzuca połączenia od matki itp. ze jego matka jest w tragicznym stanie a ona ma problemy depresyjne ogolnie kobieta wiele problemów ma w zyciu i w pracy. Powiedziałam ze jest u tych osob, wymieniłam ich imiona. Od razu wiedziały o kogo chodzi i kuzynka poprosiła mnie o numer do nich. Dałam no bo co mam nie dac, powiedziałam jej ze my sie rozstalismy wlasnie teraz na dniach i tez zero kontaktu. Wyzwala go mi do słuchawki, powiedziała ze siedzi z jego mama bo ona sobie sama nie radzi itp. Okazało sie ze te kolezanki nie odbieraja od nich. Kuzynka wsciekla znow do mnie dzwoni i pyta czy moze ja sprobuje. Powiedziałam ze jedyne co to na fb moge napisac jednej ale ze wiecej mieszac sie nie chce. Jego kuzynka chciala zebym napisala zeby wypier**lal do domu itp. Ja napisałam to kulturalniej. Ale ta kolezanka go broniła ze " jemu jest ciezko, ze oni sobie razem gotowali, ogladali filmy i tak jakos zeszlo a on teraz jest w okropnym stanie i jest mu wstyd dlatego nie odbiera i boi sie wrocic do domu " Kuzynka kazala napisac ze on nie ma dokąd wracac bo matka wpadla w furie i ponoc zaczela pakowac jego rzeczy i wystawila juz jakis worek na klatke. Ze ma przyjechac on albo one po jego rzeczy ... Ta kolezanka odpisywala jeszcze ze zal im go, ze on jest dobry a nie chcial zle, ze one nie moga mu nic kazac. Ze pewnie sa naiwne ze on chce sie zmienic itp. Ja od siebie napisalam tylko, ze sa naiwne i ze wyssie z nich pomoc i dobroc jak zrobił to ze mna i ze moga mu przekazac ze do mnie juz nie ma co sie odzywac bo stracił, ze matke tez wlasnie traci bo albo kobieta zejdzie na zawal albo naprawde go wywali z domu ( on mial sie dokladac do czynszu a nie doklada i nie chodzi do pracy bo olal i wiekszosc kasy idzie na alkohol ). Ze on ma tylko je i ze własnie pryjely darmozjada do domu który tylko je wykorzysta, bo wsparcia od niego nie beda miec . ( juz samo to ze one kupuja mu alkohol, zarcie i inne pierdoly to juz jest szczyt bezczelnosci z jego strony ). Powiedziałam kuzynce zeby pozdrowiła jego mame, moze ma syna jakiego ma ale to dobra kobieta. Sama przezyła piekło z jego ojcem. Heh on zawsze powtarzal ze ojca nienawidzi a robi sie identyczny. Powiedziałam tez zeby nie dzwoniły juz w jego sprawie do mnie bo chce sie od tego odizolowac. Gdy ta jego koleznka powiedziala mi tez, ze on jest taki zalamany bo sprawił przykrosc matce, a o mnie ponoc slowem nie wspomniał... tylko utwierdzilo mnie w przekonaniu ze nei warto nawet uronic łzy. A moja kolezanka, ktora akurat u mnie byla zrobiła tylko dziwna mine i mowi " jaka patola...czy naprawde chcialas byc za 10 lat na miejscu jego matki, szukajacej go po miesicie?" A ja stwierdziłam, ze on ma zaraz 30 lat. A ja bedac tyle mlodsza, mam poukladane w glowie, mam wartosci i priorytety... i zniszczyłabym sobie zycie bedac z kims takim. zapytał(a) o 19:04 Jaki jest Twój ideał dziewczyny/chłopaka? Tak jak powyżej :-) Mój: wygląd praktycznie nieważne, ale jeżeli mam dokonać wyboru: trochę dłuższe włosy, najlepiej brunet B), wysportowany, ale niech nie będzie napakowany... Raczej w chłopakach w ubraniu się (tylko) lubię styl podpadający pod regge, albo (i szczególnie!) sportowy (nie dres... nienawidzę dresów..). Charakter: raczej cichy, nieśmiały, to ja jestem gadająca... Trochę tajemniczy, romantyczny, mądry, troskliwy, żeby próbował pomóc i stawał w mojej obronie i... żebyb mnie kochał taką jaką jestem i nie oglądał się na boki :-) Zapytacie czy taki istnieje. Owszem, istnieje :-) Tak jak powyżej :-) Mój: wygląd praktycznie nieważne, ale jeżeli mam dokonać wyboru: trochę dłuższe włosy, najlepiej brunet B), wysportowany, ale niech nie będzie napakowany... Raczej w chłopakach w ubraniu się (tylko) lubię styl podpadający pod regge, albo (i szczególnie!) sportowy (nie dres... nienawidzę dresów..). Charakter: raczej cichy, nieśmiały, to ja jestem gadająca... Trochę tajemniczy, romantyczny, mądry, troskliwy, żeby próbował pomóc, musi być pomysłowy i stawał w mojej obronie i... żeby mnie kochał taką jaką jestem i nie oglądał się na boki :-) Zapytacie czy taki istnieje. Owszem, istnieje :-) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2007-11-04 20:18:50 Odpowiedzi Astar odpowiedział(a) o 19:12 blocked odpowiedział(a) o 01:31 Mój ideał dziewczyny Wygląd: Oczy (najważniejsze) brązowe pełne, takie lekko skośne, które bardzo lubie ^^, włosy brązowe, kasztanowe lub podobne, do ramion, spięte w kucyk, lub spuszczone. Żeby była niższa ode mnie i szczupła, żeby się ubierała normalnie, czyli nie w jakimś stylu metal czy emo itp, tylko we własnym stylu, takim normalnym :), bardzo lubię, gdy ładna dziewczyna ma na sobie biały delikatny sweter, lub białą obcisłą bluzke, aż mam ochote wtedy ją przytulić ^^, usta miękkie troszke grubsze, ale nie koniecznie, bardzo lubię jak dziewczyna ma kolczyki w uszkach takie zwisające, ciemnego koloru i w miare krótkie. Cera lekko lub leciutko opalona i ręce delikatne w dotyku oraz dłonie, bardzo, bardzo lubię delikatne dłonie. Charakter: Miła, delikatna, namiętna i ''słodkomówna'' ;), szczerze kochająca, żeby jej bardzo zależało na mnie, gdy będziemy razem, żeby mnie i siebie szanowała, żeby była spokojna i opanowana, czyli żeby była podobna do mnie, żeby chciała mnie bardzo wtedy, gdy jestem i wtedy, gdy mnie nie ma.... I żeby starała się mnie zrozumieć, lub pomóc mi w tym czego nie rozumiem. reniasa odpowiedział(a) o 16:30 Wygląd mam głęboko gdzieś. Byle by był szczery, uczciwy - i mnie kochał... Moniqs odpowiedział(a) o 19:42 taki wymarzony? superprzystojny wysoki szczupły brunet z dłuższymi włoskami i piwnymi oczkami, wygadany, dowcipny, opiekuńczy, szczerze zakochany... ale to tylko marzenia, a my żyjemy realiami, dlatego nie kieruję sie tym co wyżej napisałam, ale sercem...;))) Zacznijmy od tego,że nie ma jak wiadomo kochana osoba jest dla nas idealna mimo swoich wad,które spostrzegamy jako dla mnie jest to by czuć się bezpiecznie i żeby zapewnić tym samym bezpieczeństwo moim dzieciom. blocked odpowiedział(a) o 20:00 ogólnie... to najlepiej żeby był jak główny bohater filmu 'maska' rubbish odpowiedział(a) o 22:29 wszystko się zgadza oprócz dłuższych włosów... mojego ideału dziewczyny nie będę opisywał bo znam dziewczynę która by do niego pasowała ale niestety jest zajęta.... Dla mnie wystarczyłby miły, sympatyczny, ładny, wysportowany i w miarę wysoki chłopak, ALE jeśli mówimy już tu o ideałach(i są choć jest ich niewiele!:))... no to tak: wysoki, przystojny, opalony, wysportowany(nie mięśniak!!!), nie za gruby, ale nie też szkielet :D, no i ŁADNE OCZY!:P . Najlepiej brunet, ale jeśli blądyn to w miarę ciemne włosy. no to tyle;D. pozdro blocked odpowiedział(a) o 19:14 Hmmm Nie ma co pisać praktycznie wszystko wymienił tylko bym zmienił ze mi sie podoba dziewczyna a nie chłopak to tylko takie sprostowanie :-) a i u mnie jest tak ze ja nie zaglądam po wyglądzie tylko to co ma w środku no wiadomo brzydka i gruba tez nie powinna być :-) Pozdro Yellow odpowiedział(a) o 21:06 zadbany oczywiście. pachnący czerwonym Lacoste. Mrach, kocham ten zapach. xD Flow odpowiedział(a) o 19:33 Ideał...hmmm... Wysoki brunet o niebieskich oczach, wysportowany. Włosy lekko przydługie i rozmierzwione. Jakby dopiero co wstał ;) Styl taki punkowy, albo skate ;) Miły, czarujący, romantyczny (ale tylo czasami), oryginalny, musze się przy nim czuć bezpiecznie, musi potrafić mnie rozweselić, zwariowany, i wiele wiele innych cech. Ale jak wiadomo ideałow nie ma i raczej na takiego faceta nie licze ;P Hehe ale zawsze warto pomarzyć :P Hmmm... chyba nie mam ideału, bo go kurde nigdy nie szukałam ;p ale gdyby tak.... chciałbym aby był z poczuciem humoru, bardziej pewny siebie i rozgadany niż ja, inaczej by było nam nudno ;p blocked odpowiedział(a) o 20:16 nie mam ideału..musi mieć w sobie to coś co mnie przyciągnie blocked odpowiedział(a) o 19:37 Hmm..ideałów nie ma=/ ale mój idealny chłopak powinien przedewszystkim mnie kochać,ufać mi,być ze mną powinniśmy być ze sobą nie jest najważniejszy ale jeżeli już pisze o "idealnym" chłopaku to tak: brunet lub blądyn..o niebieskich lub piwnych oczkach,nie za gruby ale też nie za chudy,wysoki ale też nie taki ja brzozaxD,wysportowany ale bez przesady. PoZdRaWiAm.. Edyta235 odpowiedział(a) o 16:00 Moj ideal chlopaka:Wysportowany,czuly,i taki co mnie nigdy nie zdradzi!Najlepiej brazowe wlosy i czarne niech bedzie w takim wieku co ja. blocked odpowiedział(a) o 19:05 Ja wlasnie z takim idealem to ludzie nam mowia ideal sie dobral z chlopak jest wysoki cm bladynobciety na irokeza ma takie dluzsze wloski, piwne oczka, duze ,czerwone usta,,wysportowany,gra na gitarze,jest romantyczny,kocha mnie szczerze,zawsze jestesmy razem w szkole,juz tak jestesmy 10 miesiecy mimo naszego mlodego wieku, dla mnie sie zmnienil wygladem i charakterem, czuje sie przy nim bezpiezna,obronil mnie ne raz Kocham Go:* czego chiec wiecej? beti94 odpowiedział(a) o 20:44 Znam chłopaka który pasuje do twojego ideału:) Jest bardzo fajny;) blocked odpowiedział(a) o 20:06 Moim zdaniem są ideały ;) Ja swój mam , oto ON : Przede wszystkim szczery to najważniejsze. Taki , który zaakceptuje mnie taką jaka jestem. Nie chciałabym żeby był chamski i roli partnera traktował jako spędzanie czasu ze mną tylko po to aby się pomiziać itp. Spokojny , ale potrafiący się bawić !:) Traktujący zawiązek poważnie. Wygląd: Zero solary!!! Wystarczy ;) Lara111 odpowiedział(a) o 17:23 Mój : - wygląd: Brunet lub ciemny blondyn,oczy niebieskie lub brązowe ! Miły,słodki,mądry ,nieśmiały :D , styl yyy... sportowy :D Żeby stawał w mojej obronie~ :)))To dopiero jest chłopak! :) mój ideał dziewczyny to :Blądynka przedział wiekowy 13-17lat zielone/niebieskie oczy ma nie leciec na wygląd ani na kase tylko na harakter,ma nie mieć żadnych tajemnic przedemną,może ale nie musi się ładnie ubierać ,ma by szczupła,i ma szczerze kochać :) blocked odpowiedział(a) o 09:31 Wygląd: średniego wzrostu dziewczyna o ciemnych włosach, nosząca mądra, szczera, wierna, akceptująca mnie jako chłopaka. RenataK odpowiedział(a) o 22:05 Ja już swojego mam na oku....jest taki słodki (zabawny ale nie moge zdradzić więcej szczegółów bo koleżanka tu zagląda a tgo moja tajemnica Mój chłopak powinien być: *roztrzepany *nierozgarnięty *niecierpliwy *szalony *potrafiący mnie rozbawić *czuły *rozmawiający ze mną na wszystkie tematy (te wstydliwe też, ale bez przesady ;p) *kochany *kochający mnie *spoko wobec mnie Mój chłopak nie musi być przystojny, liczy się co ma w środku ;-* Chłopak, który jednym uśmiechem mnie rozweseli =D Otwarty na ludzi i szczery Nie powinien być o mnie zazdrosny, ale też nie wzbudzać mojej zazdrości (no może tylko czasem =d) Który byłby sobą i nie liczyłby się dla niego tylko seks i figura... No i musi być mój ;* Ten przez któreo mam dolsa;/ Hehe ^^ , nie chcę mi się rozpisywać , ale siedzi koło mnie ;D xD Taki mój ideał jest ze mną w klasie... Mamy podobny styl i harakter: Jest słodki , uroczy i zabawny. Zawsze mnie broni itp. Miał chyba ze 100 dziewczyn, ale obecnie jest wolny ;pp Lubimy się nawzajem już od paru dobrych lat , tyle że szkoda bo nie wiem jak zacząć , wydaje mi się że on też się na to zbiera no ale... Aoto jego wygląd :D : A wiec dodam że ma taki sam kolor włosów jak ja ;p czyli mocny blnd lub jak to woli jasny szatyn , ma niebieskie oczy i jest niewiele wyrzszy odemnie .. .To sie rozpisałam . To pa i życze w poszukiwaniu waszych ideałów ja już swojego mam ^ - ^ blocked odpowiedział(a) o 15:43 Dłuższe włosy , wyższy ode mnie , ale nie do przesady. Do sylwetki nic nie mam , ale lepiej będzie jak nie będzie mu grzuch odstawał . Styl.? Może najlepiej żeby lubił to co ja , nosił glany/trampki i nosił się na czarno. Żeby miał jakieś muzyczne gadżety. <3 Żeby miał gdzieś opinię innych ludzi , był romantyczny i na Dzień Kobiet , moje imieniny , urodziny mi coś dawał. <3 Żeby dużo się śmiał , był inteligentny , wiedział co lubię , żeby nie był nudny . Żeby stawał w mojej obronie za każdym wyskokiem , żeby się ze mną pieścił w kłótniach. XD'Żeby kochał , i to mocno . Żeby był oryginalny , słuchał tego co ja . Religia nie jest ważna , ale nawet jeżeli byłby satanistą , to żeby nie naciskał na mnie na zmianę Tak , żyje tam , tam w Ameryce , pewno teraz jakąś dziewice. -__-' blocked odpowiedział(a) o 21:55 to tak interesuję się piłką nożną, słuch hip-hopu zabawna umię gotować wygląd średnio ważny noi chyba tyle ;D blocked odpowiedział(a) o 20:57 Wygląd : Blondyn, trochę wyższy od mnie, niebieskie oczy, nie musi być dobrze zbydowany ale nie może też mieć nadwagi,sympatyczny po tważy, często : Miły, umiał by mnie pocieszyć , no i tak ogólnie to nie może brać narkotyków, palić, a mówią że ideały nie istnieją... ja w to nie wieże znalazłam ideał lola_00 odpowiedział(a) o 19:52 Musi być wysportowany,miły nie musi miec idealnej średniej poczycie humoru romantyczny wyrozumiały ŁADNY CIEMNY BLONDYN i nie zadługie włosy Mój ideał faceta hmm...Napewno pierwsze co to zeby byl silny,fajnie zbudowany a nie jakis tam chudzielec,opiekunczy,zakochany do szaleństwa,pomocny,dowcipny...Poprostu taki wymarzony książe z Bajki moj Ideał,,ktorego jak do tej pory nie spotkalam i za bardzo w to ze spotkam to badzmy szczerzy nie wierze, bo bylo by za pieknie:(ale co tam pomarzyc mozna wkoncu mowia ze marzenia sie spelniaja:))pozdr:* brunet niebieskie oczy wysportowanyi musi dobrze całować:* odważny, szalony, długowłosy brunet o zielonych, lub ciemnych oczach. Chciałabym czuć się przy nim bezpiecznie i się z nim dobrze bawić ; D Aloss odpowiedział(a) o 21:59 ideał chłopaka : Ciemne najlepiej czaaarne włosy ścięte na irokeza , opalony , przypakowany , niebieskie lub zielone oczy , żeby miał gdzieś z 185cm wzrostu. To z wyglądu ,a z charakteru: dowcipnis , romantyczny , odważny , szczery i LOJALNY. Drobna, sympatyczna, miła, mądra i nieśmiała brunetka albo blondynka ;) blocked odpowiedział(a) o 21:52 Hmmm , moj to:niebiesko oki , opalony z ciemnymi wloskami *oczywiscie wyglad nie az taki wazny*no musze przyznac kocham chuliganow i dresow! :* , wysportowany ale nie napakowany, slucha reggea, hip hop , techno , dance :)lubie jezdzic na dyskoteki i sie zabawic :*uprzejmy dla mojej rodziny :) pomocny, smieszny i ogulnie zebym sie zobrze z nim bawila nie nudzila :)rozmowny tez musi byc :D oo i podstawa - jak jest za torcida(gornik zabrze) to odpada. z zabolami sie nie zadaje ! hehe R to moje zycie ! : * Jasiosij odpowiedział(a) o 14:20 Mój ideał dziewczyny to taka, która jest brunetką włosy tak ok. do ramienia (mogą być troche dłuższe)oczy byle ładne :P (niebieskie najlepiej). Może być wyższa ode mnie ale nie za bardzo. Ubieranie to rurki i jakaś bluzka a charakter to niech będzie miła i nie za bardzo porywna taka troche nie śmiała tak aby do przytulania, całowania dochodziło powoli. I niech słucha jakiś fajnych piosenek np. Green Day, Nirvanna itp. Kimmine odpowiedział(a) o 15:47 Szczery, z poczuciem humoru... reszta... nie ma znaczenia :) będę go w końcu kochała takim jakim jest i uznam, że to ten jedyny :D Najlepiej Edd China :) Nie szukam ideału, bo idealnych ludzi po prostu nie ma. Wolę mieć brzydkiego faceta,ale który by był miły i kochał by mnie, niż pięknego,ale brutala.. wenus667 odpowiedział(a) o 21:56 Hm... Trudne pytanie. Ciemne włosy. Włosy bez takiego ułożenia w stylu Biebere lub podobnych grzywek. Nienawidzę,jak chłopak nosi biżuterię( Nie podobają mi się też hipsterzy,dresy i chłopacy z rurkami,vansami do tego i jakieś bransoletki czy grzywka robiona 2 godziny przechodząca przez całe czoło, z okularami kujonkami. Glany według mnie i tatuaże są jak najbardziej super. No a zachowania nie jestem w stanie określić. blocked odpowiedział(a) o 01:42 Nie poszukuje ideału. Często podobają mi sie chłopcy zupełnie sprzeczni z moim ideałem. Ale jeśli miałabym sie określić to- z charakteru: SZCZERY, potrafi docenić, inteligentny i z poczuciem humoru, szalony, pewny siebie(oj nie lubię niesmialych) - tyle mi wystarczy :)- wyglad: ZAWSZE ZADBANY(to mi już właściwie wystarczy), ładnie pachnie, wysportowany, przyciągają mnie do siebie blondyni o niebieskich oczach(mogę sie w nie patrzeć w nieskonczonosc), chłopak powinien dbać o ułożenie fryzury(zwracam na to uwagę) i na zadbanie dłoni i paznokci, ciemne włosy i inna karnacja też mi sie podobają. Myślę że wam(chłopakom) też sie podobają blondynki i brunetki ale macie swój ideał :)) Idealną dziewczyną dla mnie jest dziewczyna skromna ,ładna,inteligenta, prostu takie są najlepsze i nie musi mieć wcale dużych piersi ani ładnego tyłka tylko musi mieć coś w sobie co ja pokocham:D A faceci którzy gonią się za dziewczynami fajnego związku nie będą mogli oczekiwać! i powinni też zauważać dziewczyny nie tylko ładne i zwracać na nie uwagę bo tego oczekują. Przykład: dziewczyna kocha się w chłopaku nie za ładna taka średnia a on leci tylko za tymi i co ona może czuć smutek jedynie. jestem chłopakiem xdale mogę opisać ideał mojej dziewczyny :3rozstałem się z nią niedawno, jednak za wszelką cenę chcę do niej wrócić, bo kocham ja, a to było wysoka, ale niższa ode mnie. naturalnie ma włosy ciemny blond, ale przefarbowała się na rudo. pasuje jej to do piegów <3 ma piękne, malutkie oczy, niebieskie, wpadające w zielony, jeśli światło odpowiednio się od nich odbije. jest szczupła, przy wzroście 170cm waży zaledwie 46kg. ma długie, smukłe nogi, ze ślicznym pieprzykiem zaraz przy kolanie. zawsze maluje paznokcie u stóp na czerwono, są ma szczupłe, paznokcie u rąk zadbane, ale nie za długie. twarz? jak anioł. poza tymi oczami <3 i piegami <3 ma jeszcze malutkie dziurki pod dolną idealny. jest zabawna, często się śmieje, choć kocham, jak się złoci , jest wtedy taka słodka. ma głos wysoki, ciepły, ładnie śpiewa, chociaż bardzo tego się wstydzi, nw dlaczego. kocham ją. blocked odpowiedział(a) o 12:36 Wygląd:Zielone duże oczy, charakterystyczne długie różowe włosy, prosta gruba grzywka i włosy związane gumkami w dwa kucyki z tyłu idwa kucyki trochę cieńsze z przodu związane czerwonymi wstążkamiśnieżno biała twarz, mały nos i małe smukłe usta. niska, ubiór dziewczęcy ale nie barbie, spódniczka czy itp. Charakter. Raczej miła, trochę nieśmiała, to ja jestem gadający, mądra, powinna być pomysłowa i mieć jakieś hobby i. żeby nie oglądała się na boki. Czy istnieje taka?nie wiem. blocked odpowiedział(a) o 12:48 Co do wyglądu roztrzepane włosy, tak fajnie ułożone, do szyi, grzywka na bok,Szara czapka na głowie z napisem jakimś, (może palić ale nie musi) Śnieżno biała twarz, zielone charakterystyczne oczy, mały nos i małe usta,co do ubioru to powinien nosić rurki ale nie musi, (tylko nie dresy) nieśmiały, mądry śmieszny, który spędzałby ze mną każdąwolną chwilę i stawał by w mojej obronie. mój ideał hmm.... Zielone oczy, szatyn, cudowne usteczka, inteligentny, zabawny, troszkę nieśmiały, ale gdy tylko go zobaczysz od razu wzbudza w Tobie pozytywne uczucia ^^ chodzi po tym świecie z tym, że to nie mój level :/ daj ze spokoj idealy nie istnieja...albo jest piekny i tak soba zafascynowany,malo co zwraca uwage na ciebie albo jest oblesny ale biega za toba jak piesek... Wazne zeby sie dobrze czuc przynim Uważasz, że ktoś się myli? lub

jaki bedzie moj chlopak quiz